Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Ostatnio na Facebooku widziałam post na temat rodzin wielodzietnych.
Co sądzicie o takich rodzinach?
Ja mimo, że szanuję takie bardzo, to mam wrażenie że oni sami trochę wpędzają siebie w kompleksy. Mam na myśli te wszystkie ich teksty typu "jesteśmy niemodni" czy czepianie się innych że nie mają więcej dzieci. Tak jakby oni sami chcieli aby postrzegano ich jako patologię albo ewenement.
#rodzice #rodzina #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 16
@maksida:
Najlepiej będzie jeśli pociągniesz dyskusje pod tym postem na fejsie i zapytasz konkretnie tamtych ludzi o co im chodzi. Dużą rodzinę może mieć patola co nie wie jak używać gumek ale tez bogaci ludzie co ich stać na służbę. Wrzucanie wszystkich do jednego wora nie ma sensu.

Ja mam trójkę dzieci (czyli już łapię się jako rodzina wielodzietna) i to o czym piszesz jest w moim przypadku zupełnie nietrafione. Nikogo
@maksida: To że są niemodni, to jedynie stwierdzenie faktu, bo nie ma mody na wielodzietność, a wielodzietność jest szeroko piętnowana. Więc takie rodziny mówią to raczej w tonie: "tak, jesteśmy niemodni, i się tego nie wstydzimy". Bycie niemodnym, nie jest w tym kontekście negatywne.

Tak samo jak ja mogę powiedzieć "jestem wierzący i praktykujący, jestem niemodny". Nie powiem tego w kontekście negatywnym, ale raczej kontrkulturowym, że są inne opcje spoza mainstreamu
@maksida: a ja słyszałem (na innych bo mnie nikt nigdy nie cisnął) takie narzekania głównie ze strony starszych kobiet z rodziny (które u nas są w większości katoliczkami) które chcą mieć wnuki. Te bezdzietne swoim dzieciom nie narzekają bo ich po prostu nie maja ;)
od swoich równolatków nigdy nie słyszałem czepiania się kogokolwiek o nieposiadanie dzieci. Ale ja to nie cała Polska, w innych miejscach jest inaczej wiec nie uogólniam
@maksida: Eeee tam. Opieramy się tutaj oboje na "dowodach anegdotycznych", swoje też może robić że pewnie się poruszamy w różnych środowiskach, ale jak żyję nie poznałem jeszcze wielodzietnej rodziny w której ktoś wytyka czyjąś małodzietność. Wręcz przeciwnie, wszystkie (dosłownie wszystkie) jakie znam są szczęśliwe i zgrane. I tam jest tak pozytywny szum, że nikt specjalnie nie ma czasu na takie głupoty jak obgadywanie tego jak kto żyje, raczej wszyscy podchodzą pozytywnie
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@southlander: Katolicy są ogólnie tolerancyjni bardziej niż ateiści, rodziny wielodzietne które znam osobiście są też bardzo otwartymi ludźmi (nie wszystkie bo znam i takich co szkoda komentować), ale wchodząc do internetu znajdowałam nieraz niemiłe wypowiedzi
@Krynicka: usłyszałem ten tekst w takiej formie dwa razy, obie te osoby to kobiety w okolicach trzydziestki, bezdzietne, wychowane w małej miejscowości ale od studiów mieszkające w dużym mieście, od niedawna zarabiające lepsze (chociaż wcale nie takie duże) pieniądze w korpo, posiadające od niedawna mieszkanie w kredycie i dwa razy w roku jeżdżące na wakacje do Włoch czy Hiszpanii. Z ich perspektywy dziecko to katastrofa finansowa (dzieci dużo kosztują) i znaczne