Wpis z mikrobloga

@FizzyDrink: Pamiętam jak na jesień rząd pracował dzień i noc by móc regionami i powiatami stosować restrykcje i stworzył swoją własną skalę... Którą po kilku dniach szlag trafił i narodowa kwarantanna XD
Niestety rząd mamy jaki mamy i ludize sami sobie robią pod górkę nie stosując się do zaleceń... Mają w dupie istnienie wirusa bądź sugerując że to grypa, nie noszą odpowiednio odpowiednich masek, nie dystansują się no i ogólnie Polacy
A tak to wyjdzie rzecznik prasowy MZ powie, że zakażenia są na ulicy, nie ma ognisk i fajrant.


@FizzyDrink: nie ma ognisk bo sanepid przestał się zajmować epidemią, testy robią inne laby (bo te z sanepidu mają znikomą wydajność) - więc sanepid wrócił do tego co potrafi najlepiej: picie kawy i wręczanie mandatów za podajnik mydła umieszczony o 1 cm za daleko
@FizzyDrink:

nie, 44.49% ludzi powyżej 16 lat w Teksasie zostało zaszczepione co najmniej jedną dawką. 73.24% ludzi powyżej 65 lat też dostało jedną dawkę.


Już w połowie stycznia było tylu zaszczepionych? Zresztą taki odsetek to chyba za mało do uzyskania zbiorowej odporności? Bardziej prawdopodobne, że po prostu liczba osób, które przechorowały osiągnęła taką liczbę, że epidemia wygasa w sposób naturalny. U nas ten scenariusz powoli też się realizuje.