Wpis z mikrobloga

Elo Mirki pytanko mam.

Dziś zdecydowaliśmy się zmotoryzować moją różową i pojechaliśmy zakupić jej piękny dupowozik od handlarza.
Samochodzik fajny, przejechałem się nim, uszkodzenia do zakceptowania, fajnie jedzie, nie telepie, nie brzęczy, ma moc. Zdecydowaliśmy się na zakup.
Czerwona lampka zapaliła się, jak na fakturze kwota wpisana była o 1000 pln mniejsza.
Samochodzik odpalam po raz drugi, a tam na pulpicie Check engine.
Nie czekałem na kolejną niespodziankę i mówię do typa, żeby oddawał kasę, fakturkę darł, nie biorę - samochód ma wadę ukrytą!!!
Tutaj zaczął się problem trzeci. On odda mi tylko to, co na fakturze. Koniec końców odzyskałem kasę, niestety nie całą, zabrał też faktury.

Tak, wiem, spitoliłem - nie powinienem podpisywać faktury.

Co w takiej stuacji mogę ja zrobić jako ja? Jak zabezpieczyć sie przed przekrętem, który może teraz odwalić handlarz (zabrał mi moją kopię faktury!).
Czy jest możliwość odzyskać kasę?
Jak uchronić innch przed takimi typami?

#pytanie #motoryzacja #przekret #biznes #podatki #ubezpieczenia
  • 7
@rigidigibum: nie masz dokumentu... pozamiatane, nie udowodnisz. Możesz jakoś zakombinować z podstawieniem zaufanego kolegi aby kupił auto i miał na fakturze większą kwotę bo np. kupuje na firmę ( ͡° ͜ʖ ͡° )*: po podpisaniu już cyba wiesz co robić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Login358:
Po pierwsze, przy samochodzie, który nie wpada w dziwne wibracje prawdopodobnie tak.
Po drugie jeździłem samochodami różnych marek i kontrolka ta zawsze wiązała sie z większą naprawą.
Po trzecie, jeśli handlarz aż tak mocno by nie operał się przed zwrotem, to może bym samochód sobie zostawił do sprawdzenia.