Wpis z mikrobloga

@Kondziu5: Prywatnie to się robi jakieś bieda zabiegi, wszystko poważne robi się publicznie, bo mało kogo stać na konkretne operacje. W ameryce takiej jak Cię wyciągną po wypadku z samochodu to nie rzadko żałujesz, że przeżyłeś kraksę po wypisie ze szpitala :-)
@enden89: Popatrz też na to jakie to są kwoty, rozumiem że lekarz swoje zarabia ale cena jednego zabiegu to jak roczny przychód typowego Jankesa, skąd takie wystrzelenie w górę?
@Kondziu5: u nas też są takie kwoty tylko NFZ za to płaci i nikt nawet nie wie ile kosztuje dzienny pobyt na OIOMie, a jak trafisz po wypadku na stół trzeba poskładać noge, przetoczyć krew, albo jakiś przeszczep, chemioterapia itd. żaden polaczek do końca życia by tego nie spłacił, ale narzeka że musi płacić 500zł co miesiąc.
A wizyty prywatne kosztują bo NFZ nie kontraktuje tylu wizyt ile jest chętnych i
@bruuh: Widzisz fajnie by było jakby te koszta były jawne bo w ten sposób można by też jakoś to zweryfikować.
Ceny wielu zabiegów są oderwane od rzeczywistości, czy naprawdę złożenie złamania kosztuje 50k?
@Kondziu5: biorąc pod uwage że w polsce jest tak mało lekarzy i sprzętu jestem zdziwiony że ten zabieg w ogóle da się u nas zrobić i nie trzeba kontraktować do tego niemieckich szpitali, więc tak, to tyle kosztuje
przypominam że Polska wszystko importuje zza granicy, leki, sprzęt medyczny, wyposażenie szpitali, zaplecze serwisowe itp. gdzie wszystko jest kupowane w ojro a nie cebulionach, a szpitale sobie to wszystko załatwiają same