Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 315
Mamy w Polsce taką piękną tradycję. Chrzest. I mamy jeszcze taką zasadę. "Jak dziecko prosi to się nie odmawia"
Z związku z tym, może do Ciebie przyjść ktokolwiek z rodziny lub znajomych i zapropować bycie chrzestnym. I kurde ty nie masz wyjścia. Bo co dziecku odmówisz? Rodzice jeszcze muszą tę nowinę rozgłosić przed "zapytaniem" wszystkim w koło, a następnie publicznie zapromować tę piękną rolę wspierania finansowo dzieciaka przez najbliższe 18 lat.
I nikogo absolutnie nie obchodzi czy ty chcesz być tym chrzestny, czy ty wierzysz w boga, czy ty masz czas i hajs na te zabawy.

Dziecku się nie odmawia. Pamiętajcie.

#antynatalizm #dzieci #bekazkatoli
Pobierz Pompejusz - Mamy w Polsce taką piękną tradycję. Chrzest. I mamy jeszcze taką zasadę. ...
źródło: comment_1618196125vmnZPbRvcQohQC7NI2JuLY.jpg
  • 147
@Pompejusz: zawsze możesz sprawić by już nikt cię nie wybrał. Wystarczy, że podejdziesz do sprawy sumiennie jako katolik i zamiast drogich materialnych prezentów będziesz kupował dziecku rzeczy związane z jej duchowym rozwojem. Zamiast quada zamówisz msze w Torniu pokażesz siedzibę radio Maryja, a i pojedziesz na wycieczkę przy okazji i więcej cię nie poproszą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z związku z tym, może do Ciebie przyjść ktokolwiek z rodziny lub znajomych i zapropować bycie chrzestnym. I kurde ty nie masz wyjścia. Bo co dziecku odmówisz?


@Pompejusz: Jaki problem? Mówisz "jestem niewierzący, i uważam Kościół Katolicki za szkodliwą społecznie organizację. Czy naprawdę chcecie, abym był wzorem religijności dla waszego dziecka?"

Zresztą, osoba niewierząca nie może być chrzestnym/chrzestną:

Chrzestni winni mieć ukończone 16 lat, przyjęty sakrament bierzmowania i być katolikami wyznającymi
@Pompejusz: Chrzestny ma swoje obowiązki do wypełnienia, po prostu powiedz, że ich nie spełnisz.
Ja dwa razy odmówiłem, powiedziałem, że nie będę w stanie dopełnić przysięgi wychowania dziecka w wierze i nie chce, żeby dzieciak miał mi to w przyszłości za źle ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niech odbiją ten argument
@Pompejusz Nie rozumiem jak można oczekiwać od kogoś brania udziału w czymś, czego ta osoba nie chce. Szczególnie jeśli chodzi o tak delikatną kwestię jaką jest wiara. Nikt nie ma prawa oczekiwać od kogoś brania udziału w takim spektaklu. O wiele lepiej jest kulturalnie odmówić, niż zmuszać się do czegoś. Tym bardziej, że chrzestny powinien być "opiekunem duchowym" dziecka, a teraz sprowadza się to tylko do bycia świętym Mikołajem przy byle okazji.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pompejusz: moja żona się zgodziła :D żyjemy bez ślubu kościelnego, ostatni raz była na mszy z 5 lat wcześniej. Ksiądz nie miał obiekcji żeby dać papier.
Na szczęście pokłóciła się z siostrą xD
Ale no sorry, proponować gościowi z apostazją, który od wczesnych nastoletnich lat jest ateistą bycie chrzestnym to trzeba być upośledzonym xD


@Megawonsz_dziewienc: i w ten sposób się dowiedziałeś, że katolicyzm/chrześcijanizm nie pełni w polskim społeczeństwie w ogóle roli religijnej, tylko obrzędową (i finansową). A to, jakie słowa się w owych obrzędach wymawia i do kogo kieruje jest totalnie nieistotnie, byle wszyscy byli zgodni, że to "ten nasz" bóg.
@hvshv: Aż mi przypomniałeś sytuację jak kupiłem gówniakowi nastoletniemu klawiaturę na urodziny, to po jakimś czasie usłyszałem jak między sobą mówili, że taka tania, na więcej mnie stać (200zł XD), a sami kupili mu jakiegoś basica z marketu za 20 czy 30zł. "Rodzina" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Goryptic: Ja to wiedziałem, przecież znaleźć prawdziwego wierzącego to byłby nie lada wyczyn
@Neq protip, protipem, ale ja np. nie mam bierzmowania i moja ciotka się na mnie pogniewała, że nie mogę być chrzestną jej dziecka, bo właśnie głównym moim argumentem było to ze tego bierzmowania nie mam. Pomijając to, ze odezwała się na dwa tygodnie przed chrzcinami, ze jednak fajnie byłoby, abym została chrzestną dziecka (chyba jej ktoś wypadł) to jeszcze byl szantaż emocjonalny od strony ciotki i matki ciotki, abym sama sobie załatwiła
@Pompejusz: oczywiście że się odmawia. Po prostu powiedziałem że nie jestem katolikiem i tyle. Nie byli jakoś bardzo zdziwieni bo chyba to podejrzewali wkońcu zawsze się musi trafić jakaś czarna owca w rodzinie. Nie celebruje świat, w kościele byłem ostatni raz w gimnazjum (taki przymus, coś za coś) a sakramenty na komunii zakończyłem. Może kiedyś apostazję zalatwie ale szczerze mnie to wali.