Aktywne Wpisy
Ptolemeusz +9
Mirki i Mirabelki, stoję przed decyzją zakupu samochodu for fun, mianowicie Corvette C8. Zawsze marzyłem o sportowym aucie, ale z drugiej strony już 30+ na karku, stabilizacja życiowa, kochająca żonka i super córka więc czasami mam wrażenie że sąsiedzi będą na mnie patrzyć jak na kogoś kogo dopadł kryzys wieku średniego xD. Chociaż jeszcze 8 lat do 40 :D.
Pytanie do was, jak widzicie kogoś w sportowym aucie na drodze, to co
Pytanie do was, jak widzicie kogoś w sportowym aucie na drodze, to co
Widzisz kogoś po 30 w sportowym aucie, co myślisz?
- Kurde, człowiek, daj się karnać! 62.3% (458)
- Hehe, staruch kupił sobie resoraka xD 13.1% (96)
- Uuu, kryzys wieku średniegoz współczuję 24.6% (181)
czemuztak +179
Dopiero obejrzałem cały filmik, w którym jakiś debil atakuje słownie kobietę, tylko dlatego, że facet z którym jest, jest Azjatą.
I teraz przypominam sobie, że odbiór tego filmu na wykopie był pozytywny, jeszcze czepneli się kobiety, która typa zaatakowała na końcu filmu, że karyna jakaś
Kvrwa, czy te wykopki są normalne? Jakbym był świadkiem takiego zachowania to bym sam kasował tego gościa. I właśnie dlatego, że jestem polakiem, europejczykiem, mieszkańcem CYWILIZOWANEGO świata,
I teraz przypominam sobie, że odbiór tego filmu na wykopie był pozytywny, jeszcze czepneli się kobiety, która typa zaatakowała na końcu filmu, że karyna jakaś
Kvrwa, czy te wykopki są normalne? Jakbym był świadkiem takiego zachowania to bym sam kasował tego gościa. I właśnie dlatego, że jestem polakiem, europejczykiem, mieszkańcem CYWILIZOWANEGO świata,
czyli
FSO Syrena 607
Produkowany od lat 50. XX wieku pojazd o nazwie Syrena był konstruowany i określany jako „samochód przejściowy”, twór, którego celem było częściowe zmotoryzowanie społeczeństwa, pragnącego nowych samochodów – starsza Warszawa była zazwyczaj niedostępna dla przeciętnego odbiorcy. Pewną „prowizoryczność” dwusuwowej „skarpety” podkreślała wczesna produkcja oparta o wyklepywanie nadwozi na asfaltowych tłocznikach – dopiero później dwusuw doczekał się normalnej linii montażowej; później, po przeniesieniu produkcji do Bielska-Białej, w jej miejsce odbywał się montaż polskich egzemplarzy Zastavy Stojadin.
Zanim jednak produkcję Syren przeniesiono z żerańskich hal FSO do bielskiej Wytwórni Sprzętu Mechanicznego, znanych później jako Fabryka Samochodów Małolitrażowych – tak, ta sama fabryka co robiła malczana, tworzyła też królową poboczy – postanowiono przerobić tenże twór na wersję trzydrzwiową – wówczas nadwozie hatchback były nowością, którą z czasem coraz częściej produkowano, bo było praktyczniejsze od sedana.
Syrena 607, bo tak nazwano wersję hatchback żerańskiego kurołapa , przygotował w 1970 roku zespół konstruktorów, pośród których był Zbigniew Wattson – ten sam od nieco późniejszego Polskiego Fiata 125p Coupe i deski wczesnego Poloneza, Zygmunt Grochowski czy Stanisław Łukaszewicz, twórca Dojeżdżacza i paru innych prototypów. W ramach prac postanowiono przerobić nadwozie od słupka „A” do tyłu, oraz podwozie; prototyp oparty o Syrenę 104 otrzymało drzwi mocowane na przednim słupku – jak w modelu 105 – przetłoczenia bocznych ścian, oraz nowy tył, z tylną klapą i nowym pasem tylnym z lampami z ciężarówki Star i wlewem paliwa po prawej stronie od tablicy rejestracyjnej. W „607” zastosowano składaną tylną kanapę, polepszającą walory użytkowe. Z kolei w podwoziu wydłużono rozstaw osi (do 2,5 metra), a także zmieniono zawieszenie, w którym zastosowano resory z Polskiego Fiata 125p. Przy budowie użyto także kilku podzespołów z projektowanej wówczas „105”. Pozostała mechanika, na czele z silnikiem dwusuwowym S-31 o pojemności 0.8 litra i mocy 40 KM, pochodziła z seryjnej „skarpety 104”.
Syrena Hatchback sprawiała dziwne wrażenie – przód wyglądał rodem z lat 50, zaś tył stylistycznie wpisywał się w przełom lat 60. i 70. – podobne wrażenie niespójności było także przy Warszawie 223/224 czy Polonezie z tyłem z 125p Pickup. Pomimo pewnego niezgrania przodu z tyłem, sama „607” była po prostu prototypem, który prawdopodobnie w nieco zmienionej formie trafiłby do produkcji – ze względu jednak na fakt, koszty wprowadzenia nowej wersji do produkcji były zbyt wysokie, prace zarzucono i skupiono się na finalnej „105” i nieco późniejszej wersji Bosto.
Samych prototypów miano stworzyć kilka sztuk w dwóch wersjach różniących się nieznacznie – do naszych czasów przetrwał jeden prototyp, który odnaleziono w 2011 roku na Śląsku, gdzie spędził kilkadziesiąt lat w jednej rodzinie i miał być odkupiony od nich przez anonimową osobę – co się dzieje z nim obecnie w czasie „remontu”? Nie wiadomo.
#autakrokieta #fso wyjątkowo #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #prl #syrena
No tak, ale jak prototyp miał tak wyglądać to i pewnie wersja produkcyjna miałaby być z tym przodem(?). Do 110 nic nie mam wygląda całkiem ok jak na swoje czasy.
Szczerze? Cholera wie, wzmiankowana produkcyjna Warszawa 203/223/204/224 miała kilka wersji prototypów z różnymi tyłami, ostatecznie do produkcji trafił tył z jednego prototypu z wzorem z lamp z innego
Akurat Warszawę w sedanie uważam za całkiem zgrabną i spójną. Szczerze mówiąc to nawet bardziej mi się podoba od "garbuski".
O kuźwa xD Ale padaka, nie widziałem że były późniejsze wersje tego szrota.