Wpis z mikrobloga

@Emes91: wydaje mi się, że Twoje pomysły niewiele mają wspólnego z adekwatną reakcją na podejrzewaną u dziecka transpłciowość i w sumie niezbyt wiesz co piszesz.

Długotrwała terapia w celu ustalenia przyczyn dyskomfortu psychicznego


Terapia jest w celu leczenia, w celu ustalenia jest diagnoza, która na pewno powinna być rzetelna ale bynajmniej długotrwała.

długotrwała obserwacja w celu sprawdzenia stałości tego dyskomfortu


Jestem skłonny założyć, że dziecko transpłciowe zachowuje się inaczej niż.... no
wydaje mi się, że Twoje pomysły niewiele mają wspólnego z adekwatną reakcją na podejrzewaną u dziecka transpłciowość i w sumie niezbyt wiesz co piszesz.


@ImperatorPL: Masz rację. Wydaje Ci się.

Terapia jest w celu leczenia, w celu ustalenia jest diagnoza, która na pewno powinna być rzetelna ale bynajmniej długotrwała.


Terapia nierozerwalnie wiąże się z diagnozą, skrót myślowy z mojej strony. A diagnoza w tym sensie długotrwała, że na pewno nie tak,
@Emes91:

diagnoza w tym sensie długotrwała, że na pewno nie tak, jak diagnozuje się wiele zaburzeń psychicznych - czyli po jednej wizycie u psychiatry.


Pełna zgoda. Pytanie, co masz na myśli pisząc "długotrwała", bo chyba tu jest nieporozumienie.

Mylisz się, czas występowania objawów jest ważnym kryterium diagnostycznym w praktycznie każdym zaburzeniu zdrowia psychicznego


Oczywiście to prawda. Z tym, że długotrwałość występowania objawów bynajmniej nie wymaga tak samo długotrwałej diagnozy. W przypadku
Pytanie, co masz na myśli pisząc "długotrwała", bo chyba tu jest nieporozumienie.


@ImperatorPL: Może złego słowa użyłem - chodziło o diagnozę na przestrzeni długiego okresu.

Z tym, że długotrwałość występowania objawów bynajmniej nie wymaga tak samo długotrwałej diagnozy. W przypadku transpłciowości, i to u dziecka, oczywiście na pewno nie można diagnozować jej pochopnie.


@ImperatorPL: Tylko że jest problem, do jakiego stopnia dziecko potrafi refleksyjnie i retrospektywnie opisywać własne odczucia i
@Emes91:

za standard uważa się wstrzemięźliwość w diagnozowaniu zaburzeń osobowości u osób przed 18. rokiem życia - z tego prostego względu, że trudno uznać za zaburzone coś, co się jeszcze nie rozwinęło


To prawda, i jest to z jednej strony racja, z drugiej może opóźniać adekwatną terapię pod kątem (narastających) zaburzeń osobowości, tzn. brak odpowiedniej terapii "bo za wcześnie" to w praktyce dobra droga do tego, żeby później było bardzo ciężko.
To prawda, i jest to z jednej strony racja, z drugiej może opóźniać adekwatną terapię pod kątem (narastających) zaburzeń osobowości, tzn. brak odpowiedniej terapii "bo za wcześnie" to w praktyce dobra droga do tego, żeby później było bardzo ciężko.


@ImperatorPL: Primum non nocere.

Zresztą, ja w ogóle nie zazdroszczę pracy psychologom i psychiatrom dziecięcym, gdzie na "zeznania" pacjenta trzeba odpowiednio wziąć pod uwagę wiek i tak dalej.


@ImperatorPL: Tym bardziej
@Kaczypawlak: Tato mam raka, mogę podjąć leczenie? Nie, masz 5 lat. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wy to specjalnie te fikołki robicie, czy tak już ta twierdza została oblężona, ze odebrała rozum? XD
i jeszcze chrzest, oh wait


@nieskonczonosc: to już decyzja należy do rodziców a nie do dziecka, kurde który rodzic sam z siebie dodaje hormony dziecku, aby samo płeć zmieniło czy coś. Epickie porównanie. Jak cię zapiszą na naukę gry na skrzypcach to była decyzja dziecka czy rodziców albo na koniki?¯\_(ツ)_/¯
Tato mam raka, mogę podjąć leczenie? Nie, masz 5 lat. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wy to specjalnie te fikołki robicie, czy tak już ta twierdza została oblężona, ze odebrała rozum? XD


@Cineczeq: sam tu robisz fikołka, 5 latek sam się zdiagnozował z internetu czy sam do lekarza poszedł? Przecież dzieci są pod kontrolą lekarską oraz rodziców od urodzenia, więc to lekarz by zdiagnozował a potem rodziców powiadomił
@Kaczypawlak: Dokładnie tak samo jak dzieci transplciowe. Narzekaja na symptomy a już potem to praca z lekarzami. Tak samo jak przy raku dziecko powie, ze coś boli, a potem lekarze stwierdzają co to. Widzę twój nick od wielu lat i tylko dzięki temu wiem, ze nie trollujesz. Niestety zakopałeś się we własnych poglądach i chłopski rozum zwyciężył z nauka.
Dokładnie tak samo jak dzieci transplciowe. Narzekaja na symptomy a już potem to praca z lekarzami.


@Cineczeq: część przypadków dzieci transpłciowych to są przypadki dzieci z autyzmem, bo się nie mogą ze swoimi rówieśnikami dogadywać w swoim wieku, więc przygarniają je dzieci z drugiej grupy (płci) i potem możemy mieć osobę trans.

Narzekaja na symptomy a już potem to praca z lekarzami. Tak samo jak przy raku dziecko powie, ze coś
Tak, terapia hormonalna u 5 latków gdzie jeszcze nie potrzeba blokować testosteronu. Przecież tego się nie robi, w ty manipulujesz.


@Cineczeq: U nas nie, ale w innych krajach już tak dzieciom próbują pomagać¯\_(ツ)_/¯ Sam manipulujesz.