Wpis z mikrobloga

Pamiętacie te głosy obrońców cyberpunka że katastrofalny stan gry na starej generacji to nie wina deweloperów tylko przestarzałych konsol? Pomijam fakt że twierdzenie iż gra była robiona pod nową generację jest po prostu niemożliwe ale jest mnóstwo innych dowodów empirycznych że to chyba jednak nie jest problem konsol tylko gry. Zacznijmy od tego że jest sporo gier działających i wyglądających lepiej niż cyberpunk. Magia? Ostatecznym argumentem jest jednak stan gry na nowej generacji. Śmiech na sali. Gra często łapie zadyszkę i spada do 40 klatek co jest irytujące bo dzieje się to nagle szczególnie jeżdżąc po bardziej zatłoczonych miejscówkach. Najgorszy jest jednak efekt doczytywania się obiektów. To są dopiero jaja. Ultraszybki dysk SSD, nowoczesna technologia przegrywają w starciu z kodem cyberpunka. Postacie i samochody materializują się na naszych oczach szczególnie po szybkim ruchu kamery. Jednak największy problem sprawia szybka jazda. Po patchu 1,2. to katastrofa. Doczytywania na naszych oczach dotyczy nie tylko małych elementów dekoracyjnych ale np bilbordów budynków czy samej drogi. Słyszałem że ponoć da radę w ten sposób ,, prześcignąć" doczytywania i runąć w nicość. Mi się to nie udało ale nie mam jeszcze najszybszego pojazdu w grze więc wszystko przede mną.
#cyberpunk2077 #ps4 #xboxone #ps5 #xboxseriesx
  • 62
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fidelxxx: dropy mial tylko w Saint Denis, a nie byl niegrywalnym bublem z wykastrowana grafika, ktorego Sony w--------y ze sklepu za ten zart tworcow z konsoli :) No i te dropy to bylo 23 fpsy z tego co pamietam
  • Odpowiedz