Wpis z mikrobloga

@jmuhha: Pamiętam jak miałem jakieś 8 czy 10 lat i któryś samochód rodziców miał jako pierwszy taką zapalniczkę a ja nie wiedziałem, do czego to służy bo nikt z nich nie palił i tak kombinowałem, do czego to jest, wcisnąłem, po jakimś czasie się wycisnęło, wyciągnąłem ją a po drugiej stronie takie świecące sprężynki to pomyślałem "fajne, ciekawe jakie w dotyku" i właśnie w tym momencie dowiedziałem się, jak działa zapalniczka
@jmuhha mój ojciec miał dwa duże Fiat i poloneza pierzei generacji i we wszystkich tych autach działały zapalniczki. Problem sie pojawil jak zmienił na astre II.

A by bus było wszystkie te samochody miały wcześniej x właścicieli.
@jmuhha
@ZaQ_1
Ej bez kitu xD Mieliśmy w rodzinie kilka Fiatów i Polonezów, wszędzie były zapalniczki i wszędzie działały. Wiem na pewno, bo jako dzieciak uwielbiałem się tym bawić i wiele razy się oparzyłem.
Pierwszy raz zobaczyłem, że tej zapalniczki może nie być jak jechałem BMW e39 gdzieś koło 2000 roku i się dziwiłem, że auto wypas i luksus, a gniazdo puste. Okazało się, że to była po prostu wersja dla niepalących,
@jmuhha: Śmieszna historyjka z mego życia. Kiedyś za łebka bawiłem się zawsze niedziałającą zapalniczką w golfie ojca przykładając sobie do ust. Pewnego dnia ojciec zamienił zgniłozieloną jedynkę na ten sam model kolory srebrnego. Tam zapalniczka działała ( ͡° ʖ̯ ͡°), usta swędziały ze dwa dni. Nikomu oczywiście nie powiedziałem o tym wtedy