Wpis z mikrobloga

@SanteSimon: ja uważam że choć było mu wtedy trudno, to to pokrzepiająca historia, była to jakaś pierwsza reklama, on dostawał ciepły posiłek. Teraz sukcesem marketingowym byłoby przygotować taką reklamę drugi raz, albo w podobnej formie (choć może tego piłkarz nie chciec i to totalnie zrozumiałe) ale w wypasionej profesjonalnej formie typu "świat się zmienia a obiadki zostały te same"
@Suheil-al-Hassan: Czy ja wiem czy niższa liga. Jeszcze dwa sezony temu byli w ekstraklasie(ale degradajca za korupcje). Niższa liga to np. 3 liga (4 poziom rozgrywkowy) gdzie ludzie utrzymują się z piłki zarabiając 2-7k PLN. Wtedy jak coś się stanie to lipa.