Wpis z mikrobloga

NASZA WILLA NA BALI #baliwpjoterze

Dziś mija równo miesiąc od kiedy przybyliśmy do Indonezji. Mieliśmy 5 nocy kwarantanny w Jakarcie, a potem prosto na Bali.
Bali to duża wyspa, ale można wydzielić kilka głównych stref, które pozwolą we wszystkim się łatwo połapać:

Denpasar – stolica Bali i miasto, które w sumie kompletnie niczego nie przypomina i w sumie nie wiadomo nawet kiedy się zaczyna. Ekspaci raczej tam nie mieszkają chyba, że pracują w jakichś firmach.

Zachodnie wybrzeże:
Kuta – określane jako „centrum turystyczne”.
Canggu – mekka ekspatów. Przyjęło się, że jest to idealne miejsce dla ekspatów, bo z jednej strony dobrze rozwinięte, a z drugiej cichsze i tańsze niż Seminyak, ale czy tak jest naprawdę to nie wiem, bo po pierwsze jest pandemia, a po drugie jeśli gdzieś jest dużo ekspatów, to ceny idą w górę.
Legian/Seminyak – coś pomiędzy Kutą, a Canggu. Podobno najbardziej high-endowe miejsce i najdroższe.
Z Kuty do Seminyak jest według google maps 5.5 km, więc tak naprawdę chyba ciężko odnaleźć jakieś większe różnice, a z Seminyak do Canggu 6km.

Południowa odnoga wyspy to typowe spokojne miejsca wakacyjne dla rodzin z dziećmi i ludzi chcących ciszy i spokoju.

Jest jeszcze Ubud – miasto na północ od Denpasar, w zasadzie po środku dżungli, dla miłośników natury i eco freaków. Tam też znajduje się chyba najwięcej ładnych rzeczy do zobaczenia.

Na pierwsze dni wynajęliśmy sobie wille-kawalerkę w takim kompleksie willi w dzielnicy Seminyak. Ceny oszalały, więc dostaliśmy naprawdę ładną miejscówkę za mega dobrą cenę. „Osiedle” jest strzeżone, bardzo dobrze zlokalizowane i było czysto, więc byliśmy zadowoleni. Zobaczyliśmy, że mają również większe ville, basen, salon, sypialnia i postanowiliśmy ponegocjować cenę na wynajem długoterminowy. Normalnie te ville wynajmowane są miesięcznie za 18 milionów rupii (4850 zł), teraz podobno stoją po 15 mln, a nam udało się ją wynegocjować za 12 milionów (3200 zł). W cenę wliczona jest woda pitna, sprzątanie 2x w tygodniu, prąd i woda.

Jeszcze co do willi na Bali – wszędzie w Azji płd-wsch jest przywiązywana bardzo duża uwaga do uszczelnienia pomieszczeń przed robactwem, wilgocią i ciepłem, a na Bali domy są w połowie otwarte xD Salon i kuchnia jedynie zadaszone to standard, łazienka też zwykle półotwarta. I znaleźć tutaj wille, żeby była zamknięta to trzeba się naprawdę wysilić, a gdy standard robi się luksusem, to trzeba przygotować się na płacenie więcej. Udało nam się mega z tą willą, bo ma wszystko zamknięte, ale i tak salon jest średnio uszczelniony, więc wchodzi trochę ciepła, ale o dziwo, nie mamy żadnych robaków.

Ale za to mamy telewizor w kiblu elo.
Zapraszam do obserwowania mojego tagu #baliwpjoterze oraz pierdół na Insta

#podroze #podrozujzwykopem #indonezja #azja #emigracja #emigrujzwykopem #bali i #feuernabali pod osoby zainteresowane Bali
piotrek39 - NASZA WILLA NA BALI #baliwpjoterze

Dziś mija równo miesiąc od kiedy pr...
  • 27
  • Odpowiedz
@piotrek39: 3200 zł za ville... widzę kolega dorobił się w Wietnamie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Raz na obozie harcerskim obudziłem się z robalem na mordzie - nie polecam. XD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@piotrek39: czyli przemieszczanie się między miastami/krajami bez problemu? Myślałam że Azja się zamknęła na to w zeszłym roku :)
Ile czasu możecie mieszkać na Bali? Ogólnie siedzicie w jednym miejscu aż się wiza skończy i jedziecie dalej czy jak Wam się gdzieś podoba to próbujecie przedłużać i zostawać?
  • Odpowiedz
@Daurita: Nie no kraje sa zamkniete, ale po Indonezji spoko. Mozemy w zasadzie nielimitowanie wize przedluzac. Myślę, ze jak otworza Bali to zrobi się zbyt drogo i wtedy taj/viet.
  • Odpowiedz