Wpis z mikrobloga

@Wyrelworelowany: Mam nadzieje że będą płacić podatki, niestety ubóstwo często bywa dziedziczne, podobnie jak skłonności do korzystania z państwowej zapomogi. Istnieje ryzyko że te dzieci wejdą w dorosłość ze świadomością że zawsze ktoś da. I wątpię też by wiek 40 lat był momentem na rezygnację z pracy zarobkowej dla kogokolwiek.
  • Odpowiedz
@tluczek_do_kartofli: Akoholizm to jest choroba. Dotyka nie tylko rzeczoną osobę uzależnioną, ale również jego najbliższych, żonę, dzieci, matkę, ojca itd. Ma swój numer i jest leczona, nie można jej wyleczyć, ale można zatrzymać jej działanie. Podobnie jak to ma się np z cukrzycą, będąc na odpowiedniej diecie można z nią żyć wiele lat.
  • Odpowiedz
@dudi-dudi: Pytanie tylko, w którym miejscu skutecznie z czymś takim walczyć. Tutaj masz już piętnaście dzieci, które gdzieś muszą mieszkać i ktoś musi się nimi zajmować. W artykule jest napisane, że większość z nich miała trafić do domu dziecka, więc wydaje mi się, że z różnych względów lepiej, że zostały z matką jako rodzina. Według mnie trzeba walczyć z czynnikami, które doprowadzają do takich sytuacji, przy czym jakaś część społeczeństwa
  • Odpowiedz
@dudi-dudi: Po max roku w tym mieszkaniu będzie kurnik, raz że nie będzie miała kasy tego utrzymać, dwa że bachory sukcesywnie wszystko zniszczą. Po tym czasie pewnie sprzeda tę chałupę za bezcen, i wprowadzi się do jakiejś meliny, po czym znowu będzie prosić o pomoc bo mieszka w chlewie. Był bardzo niedawno artykuł odnośnie takiej madki która też od miasta dostała wyremontowane nowe mieszkanie, i po niewielkim czasie doprowadziła je
  • Odpowiedz
to jest projekcja żeczywistości. Pewnik jest tylko jeden, za max 40 lat będziesz MUSIAŁ byc utrzymywany przez innych. Wtedy przyjdzie kolejny "młody gniewny" i będzie się pultał, że musi utrzymywać obsranych dziadów, za jego ciężko zapracowane pieniądze.


@Wyrelworelowany: Z mojej rzeczywistości wynika, że za max 40 lat będę się dalej sam utrzymywać, ewentualnie moje dzieci będą mi pomagać - co jest mocno wątpliwe, od pokoleń wygląda to u mnie
  • Odpowiedz
@fizzly: @Masuj: Dostała to dostała, co z wami jest nie tak? Czego plujecie jadem na innych? W czym wasz problem? Mama was nie uczyła że jak nie masz niczego miłego do powiedzenia to lepiej się nie odzywaj? Komu i czemu służy wasza opinia w tej sprawie? Pomogła komuś, może polepszyła samopoczucie? Ja prdl musicie wybebeszyć tę waszą zawiść ku uciesze gawiedzi, lepiej wam w tym elitarnym gronie najlepszych?
  • Odpowiedz
Jedynym sensownym rozwiązaniem w tym wypadku byłaby terapia dla tej Pani, a dzieci zabrać do ośrodka wychowawczego gdzie może by się chociaż trochę nauczyły odpowiedzialności, bo jak będą mieć wzorzec w postaci tej matki to same powielą ten schemat, co widać w praktycznie każdym reportażu o takiej patoli gdzie na kupie siedzą przeważnie już kolejne pokolenia spłodzone przez patologiczne nastolatki.


@Zgrywajac_twardziela: gdyby państwu zależało na dzieciach nie wypinałoby się na
  • Odpowiedz
@Kraciacho: w którym miejscu mam jej za złe, że dostała dom? Prywatne firmy od zawsze pomagały potrzebującym i jest to wspaniała inicjatywa, godna naśladowania.

Jeśli to są faktycznie potrzebujący, a nie babka co zrobiła sobie 15 dzieci z alkoholikiem, wiedząc że nie stać jej na ich utrzymanie i zapewnienia sensownego dachu nad głową i startu w przyszłość.
  • Odpowiedz
Za około 40 lat, będziecie w okresie "daj daj daj".


@Wyrelworelowany: za 40 lat to może ja nazbieram na swój dom zarabiając dwie średnie krajowe w tym chorym #!$%@?. A taka madeczka i ojciec z "problemami alkoholowymi" nawet się pewnie nie dowiedzą co to praca.
  • Odpowiedz