Wpis z mikrobloga

Część ludzi, którzy mają, lub zamierzają mieć dzieci twierdzi, że robią to dlatego, że chcą uniknąć samotności. Zastanawiałem się nad tym i oczywistym wydało mi się, że dużo prostszym sposobem na to, żeby nie być samotnym niż robienie sobie dziecka, jest nawiązywanie bliskich relacji z już istniejącymi ludźmi. Tym bardziej, że inni ludzie też tego potrzebują, więc każdy będzie miał z tego korzyść, sytuacja win-win.
Dzisiaj jednak przyszło mi do głowy, że jest chyba zupełnie odwrotnie, bo nie wziąłem pod uwagę tego, że tym ludziom nie zależy w relacji na drugiej osobie. A skoro im nie zależy, to nie chcą wkładać w nią wysiłku, a jak wiadomo, bez tego ta relacja się zbyt długo nie utrzyma, jeżeli druga osoba będzie mogła o tym decydować.
Jedynym sposobem, aby utrzymać relację, w której nie musimy dawać nic od siebie, żeby ona trwała, jest zmuszenie do tego drugiej osoby.
A zostając rodzicem dostajemy bez większego wysiłku kogoś, kogo nawet nie musimy do niczego zmuszać, bo robi to za nas prawo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To samo prawo nie wymaga także od nas żadnego zaangażowania w relację z dzieckiem. Jedyne, czego wymaga, to utrzymywanie go przy życiu, a do tego wystarczy karmienie i zapewnienie schronienia, co i tak musimy zapewnić sobie, więc nie trzeba podejmować dodatkowego wysiłku, ponad ten, który i tak byśmy musieli podjąć. Nic prostrzego.

Dla mnie osobiście jest to podejście wręcz obrzydliwe, ale nie jest ono na pewno niczym złym dla osoby pozbawionej empatii i poczucia moralności. Dla takiej osoby to jest najlepsze wyjście, więc logicznym jest, że takie wyjście wybierze¯_(ツ)_/¯

#antynatalizm
  • 22
@asmodeus666:
Racja. poza tym niemalże każdemu rodzicu się wydaje, że jak będzie dobrze wychowywał, to dziecko się odwdzięczy.

Pytanie nr 1. Skąd ta osoba wie, że dobrze wychowuje? Dobre wychowanie to nie tylko mówienie dzień dobry, dziękuję i siedzenie spokojnie w ławce szkolnej. Twoje wychowanie wyjdzie w głównej mierze, kiedy dziecko będzie dorosłe. Można ocenić co nieco jak radzi sobie w życiu, z emocjami, czy nie ma jakichkolwiek zaburzeń itd. Ktoś
@kaaban: napisał, że prawo wymaga jedynie utrzymania dziecka przy życiu. Idąc tym tokiem rozumowania wystarczyła by buda i żarcie, a zapomniał chociażby o obowiązku szkolnym
@asmodeus666: Na pewno takie rozwiązanie nie jest tańsze, ale z pewnością jest prostsze. Bo jak się pokłócisz ze znajomym, to może się obrazić i więcej się do Ciebie nie odezwać. A jak się pokłócisz z dzieckiem, to mówisz tylko "nie pyskuj gówniarzu" i dziecko nie ma nic do gadania bo samo się nie utrzyma. Jak to mówił Dario z serialu "Ślepnąc od Świateł": "Wiesz kim jestem? Wiesz. Wiesz co oni mogą?
@asmodeus666: Jak szukasz sobie znajomych i chcesz się zaangażować to też możesz trafić na kogoś, kto nie chce wkładać w znajomość żadnego wysiłku. Właściwie to większość "przyjaźni", jakie obserwuję polega na tym, że jest sobie taka osoba dominująca i druga, która ją obskakuje w zamian za "przyjaźń". Już lepsze są takie mało zobowiązujące kontakty + posiadanie drugiej połówki, która ma podobne podejście do świata i można razem fajnie spędzać czas.

A
@Kernydz:

takich durnot

Konkretnie jakich? Jak ja się mam niby odnieść do takiego stwierdzenia?

niech sobie najpierw sprawdzi jak prawo podchodzi do dzieci


Jakie przepisy prawa w takim razie traktują o sposobie, w jaki rodzic ma wychowywać dziecko? Czy jeżeli zrobię sobie dziecko i nigdy się do niego nawet nie odezwę, nie zaangażuję się przez sekundę nawet w jego wychowywanie, ale zapewnię mu jedzenie i dach nad głową, to złamę prawo?
@asmodeus666: https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/wladza-rodzicielska-jakie-sa-prawa-i-obowiazki-rodzicow,500981.html

Pierwszy lepszy artykuł z Google, dalej możesz sam poszukać. Nie poczułem się urażony ale mnie drażnią pseudointelektualne wysrywy ludzi którzy nie mają pojęcia o czym mówią. Pierwszy akapit jest o kant dupę rozbić, bo jak z dzieckiem nie nawiążesz relacji, to też cie może olać jal dorośnie. Oczywiście możesz próbować się ubiegać o alimenty ale nie wiadomo jakie i czy dostaniesz. Ale biorąc pod uwagę koszty wychowanie dzieci takie