Wpis z mikrobloga

Jak miałem ok 10 lat, babcia poprosiła mnie, żebym przywiązał krowę ( czyli wbił kołek z łańcuchem trochę dalej, żeby krowa mogła jeść nowa trawę).
Krówka leżała sobie na boku, zaszedlem ją tak, że mnie nie widziała i po prostu wskoczyłem na grzbiet ( za dużo westernów z dziadkiem oglądałem).
Jak nie trudno się domyślić, krowa szybko wstała a ja nie zapomnę tego widoku do dziś - jej ogromne wymiona nad moją
  • Odpowiedz
@oszty robiłem to nie raz, nawet jak bylem młodszy, ale akurat wtedy naszła mnie ochota żeby na nią wskoczyć. Nie wiem, chyba chciałem na niej się przejechać xd
  • Odpowiedz
@oszty: jak jadę autem to zawsze jak widzę zwierzątka to mówię żonie, a jak tuptamy to jak mijamy pieska to mówię "o piesek"()
  • Odpowiedz