Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem dorosłych ludzi, którzy palą. Wszystko to zaczyna się za gówniaka, bo ktoś miał za słabą silną wolę kiedy np. w gimnazjum Krzysiek przyniósł fajki rodziców i w kiblu częstował kolegów. "Hehe, co, jesteś pipa? Weź spróbuj." I taki frajer spróbował, potem palił coraz częściej i częściej, a 20 lat później okazuje się, że na ten śmierdzący syf wydaje miesięcznie 500 złotych. Głowa mała. I to po co - żeby od
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Nie no, ale serio nie wiem, jakimś cudem miałem koleżków, którzy nie jarali trawy w nocy po parkach. Ani w mieście, ani wyjeżdżając nad jezioro na wakacje.

@radziuxd: A nie sory, miałem takiego jednego - 3 lata temu wyszedł do sklepu po szlugi, zapalił jednego i zawisł na pasku we własnej piwnicy. Miał 28 lat, zostawił nieślubną karynkę z niespełna 2-letnim bomblem.
CHRUM CHRUM KWII ALE JAK TO NIE PIŁEŚ PRZED 18, A MOŻE TY TEN, CIEPŁY JESTEŚ?


@Maister37: przypomnieli mi sie #!$%@? znajomi którzy wręcz raz mi wlali łyk wina do buzi w 5ciu bo dla nich jak to nie pic przed 18stka (a nie pilem bo mnie to brzydzilo jak obrzygani caly czas chodzili)

juz moimi znajomymi nie są, a pić to się mogę z normalnymi kolegami, jechać na domek, kiełbaska
@Pitaja: Patologię to ja akurat rozpoznaję z daleka i rozpoznawałem zanim pierwsze piwo w życiu wypili. To się wynosi z domu, a nie ze spotkań z kolegami i koleżankami latem. Te osoby sprawiają wiele problemów od wczesnego dzieciństwa. Miałaś w szkole osoby które miały może z 12-13 lat a i tak miały już taki charakterystyczny "przepity" tembr głosu? To właśnie dzieci z patologii. I niestety mała szansa że wyrośnie z tego
Skoro już tak piszecie o szkodliwości używek w wieku nastoletnim, to może napiszcie też coś o szkodliwości siedzenia całych dni przed komputerem tak jak wy to robiliście i robicie?