Wpis z mikrobloga

@Dante_alighieri bo kadra na tej uczelni to zaschnięte na beton stare gówno obsrane własnym gównem.

Niekompetencja, nepotyzm, korupcja, kolesiostwo.
Gdy na ostatnim roku dostałem się na zagraniczne staże to nagle profesorków zaczęła boleć dupa i zaczęto mi rzucać kłody pod nogi. "No bo jak to tak żeby student se za granice wyjeżdżał?". Nie chcieli podpisać mi dokumentów bo nie, nie zapłacili mi za bilet, mimo że miałem prawo do zwrotu kosztów, chciano
@Dante_alighieri za biedny byłem. Poza tym do pewnych refleksji dochodzi się z czasem. Kiedy poznałem ludzi z UW, UJ, pierwszy raz zobaczyłem że prowadzacy wspierają studentów i było to dla mnie strasznie dziwne. A kiedy doświadczyłem jak jest na zagranicznych uczelniach, to już w ogóle kosmos xD

W czasie studiów czuło się taką niemoc, że tak po prostu jest. Żartowało się ktoryś tam profesor chla albo #!$%@? polityczne głupoty na wykładzie. Dopiero
@Dante_alighieri: towarzystwo było fajne, wiele fajnych imprez z AM, PB, UwB, przy czym UwB to takie w miarę grzeczne przy piwku i ognisku, a PB to masakra xD w windzie stoliczek z wódką i musisz wypić jak chcesz wjechać, zjeżdżanie na drzwiach po schodach, wyrzucanie sprzętów przez okno xDDD AM to tak zawsze pośrodku, ale pamiętam że dziewczyny lubiły wypić, podobno przez stres że tyle nauki. Poznałem mnóstwo fajnych ludzi, raz
@Dante_alighieri: No jednak Medyk to dość prestiżowa uczelnia. My zrobiliśmy sobie kółeczko adoracji i rozkminialiśmy razem o co prowadzącemu chodzi i jak zrobić zadania xD Oczywiście nikt nie pójdzie i nie zapyta bo dostanie opieprz. Czasami znajdywało się rozwiązania w jakichś starych rozpadających się podręcznikach z lat 60-70 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja dawałem wszystkim swoje sprawozdania z laborek, a za to brałem notatki bo dziewczyny mają
@Clermont: domyślam się kto ich tam popodpinał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W sumie to ciekawa historia, w czasie stanu wojennego, w 1983 Jaruzelski rozbił IBJ i wykopał zdolnych naukowców po całej Polsce, żeby czegoś tam przypadkiem nie uknuli. Jeden z tych ludzi osiadł w Białymstoku i po latach postarał się nawiązać ścisłą współpracę z Hożą (dlatego właśnie NCBJ). Wiem że są prowadzący co jeżdżą Świerk/Wawa-Białystok. Bywałem na