Wpis z mikrobloga

Cześć,
normalnie raczej biernie korzystam z portalu ale teraz potrzebuje pomocy.
Mam 21 lat, jestem ze swoja dziwczyna od 4. Ja kazda wolna chwile poswiecam na samorealizacje, kazdy dzien pracuje i ucze sie lacznie okolo 14 godzin, zarabiam niestety tylko 3500 na reke. Dziewczyna ma luzne podejscie do zycia, pracuje na pol etatu, zarabia 1500. Ostatnio bardzo agresywnie zaczela namawiac mnie na wyprowadzke, przez jej sytuacje w domu. Powiedzialem jej ze w Warszawie wynajem to 2500, na dwie osoby to 1250 na glowe, to zostaje jej 250 na życie, z czego musi jeszcze wyżyć. Ona jeszcze studiuje i płaci 500 zł za studia. Ja też poszedłem od razu na zaocze i płace 900 miesięcznie. Powiedziałem jej, że wymaga ode mnie wyprowadzki, gdzie po opłaceniu mieszkania i studiów będzie doładać się do naszego wspólnego życia MINUS 250 złotych. Powiedziałem jej, że z wynajmem i opłatami nie wyżyjemy, a na pewno nie biorąc pod uwagę, że ja też studiuję. Powiedziała, że te studia nie są mi do nieczego potrzebne i żebym je rzucił. Zarzuciła mi bycie niesamodzielnym. Powiedziałem, że możemy się wyprowadzic, ale to ona ma 1500 miesięcznie, mogłaby znaleźć pracę na cały etat, nawet cały etat za 2000 to lepiej niz 1500 za pół, jeśli chodzi o opłaty za mieszkanie. Powiedziała, żebym nie mieszał się w jej życie. Ale przecież to ona wymaga wyprowadzki ode mnie? Nie mając wystarczających środków na wynajem plus przeżycie? Każąc mi rzucać studia? Nie wiem kto ma rację, może u Was to tak działa? Dajcie znać jak jest u Was, nie wiem czy rzeczywiście jestem "#!$%@? sknerusem". Moi rodzice opowiadają się za #rozowypasek .
Przede wszystkim w sytuacji chodzi mi o to, że to ona nalega na wyprowadzkę, a jedyne co jest w stanie zaoferować to minusowe dochody. Ja całe życie pracuję i się rozwijam, jestem na początku kariery, dopiero co skończyłem inżyniera w IT, za niedługo będę zarabiał więcej, ale narazie mam malutko.. Mój problem polega na tym, że WYMAGA wyprowadzki osoba, która w ogóle sie nie rozwija.. Nie chce nic robić ze sobą, mało zarabia i mówi, że skoro ja zarabiam na tyle, żeby na minimum ubóstwa nas utrzymać to powinniśmy sie wyprowadzić za moje, a jak nie to jestem sknera i nieudacznikiem.. Przez 4 lata mi nie przeszkadzałp to, że nic nie chce od życia, żadnego rozwoju i starania, dopóki nie zaczęła tego wymagać ode mnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#niebieskiepaski
#rozowepaski
#niebieskipasek
#zwiazki
  • 12
@tmg1979: o stary, mega ciekawy, ale i klasyczny case.
Kobieta patrzy na faceta przez pryzmat tego, co możesz jej zaoferować. Sprawdza Cie, oczekuje wyprowadzki teraz, ale chce wiedziec jak sie zachowasz pozniej w zyciu.

Najbardziej niepokojace jest to ze mowi ci ze "studia nie sa ci do niczego potrzebne". Absolutnie nie rezygnuj ze swoich planow, jestes na dobrej drodze.

Masz dobre myslenie. Jezeli postawisz na swoim - jest szansa ze ona
@tmg1979: ja bym się zastanowił nad podejściem Twojej partnerki do związku. Ona narzuca Ci wyprowadzkę, planuje wam wspólne życie ingerując w Twoje plany, ale jak Ty zaproponujesz żeby coś zmieniła to już jest jej życie a nie wasze. Jak dla mnie panna ma Cię za jelenia którego chce wykorzystać