Aktywne Wpisy
Spiderix +1260
Szukam kolegi sprzed 20 lat. Graliśmy w ogame wtedy. Miałeś nick tarak. Teraz już masz pewnie 50 jak nie 60 lat:) koper
Proszę o plusy, zeby znaleźć starego przyjaciela z którym spędziłem noce gadając na GG.
#ogame #grykomputerowe
Proszę o plusy, zeby znaleźć starego przyjaciela z którym spędziłem noce gadając na GG.
#ogame #grykomputerowe
Miguelos +402
Patrycja Wieczorkiewicz, czyli współautorka książki "Przegryw". Napisała książkę w której szkaluje i poucza przegrywów - sama nie potrafi korzystać z mikrofalówki a na końcu wszystko zwala na ADHD XD
Taki obraz polskiej lewicy i typowej p0lki ¯\(ツ)/¯
#przegryw #bekazlewactwa #lewica #p0lka #blackpill #rozowepaski #logikarozowychpaskow
Taki obraz polskiej lewicy i typowej p0lki ¯\(ツ)/¯
#przegryw #bekazlewactwa #lewica #p0lka #blackpill #rozowepaski #logikarozowychpaskow
Tytuł: Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
Autor: Jonas Jonasson
Gatunek: komedia
Ocena: ★★★★★★★★★☆
Nie wiem czy mam specyficzne poczucie humoru, czy nie, ale myślę, że z panem Jonassonem chętnie opróżniłbym kilka ćwiartek wódki i posłuchał jeszcze jakichś historii, bo to, co zaprezentował w tej książce trafia do mnie w stu procentach.
Allan Karlsson w dniu swoich setnych urodzin wychodzi przez okno i znika. Znika z pola widzenia opiekunki domu spokojnej starości (wrednej baby, przynajmniej według niego, która nie pozwala trzymać mu w pokoju wódki), prokuratury, policji, dziennikarzy i grupy przestępczej Never Again. A większość z nich ma wszelkie powody, żeby w tym polu widzenia znów się pojawił. Pojawia się za to w polu widzenia kolejnych osób, z którymi nawiązuje przyjaźnie i przeżywa przygody, o jakie stulatka mało kto by podejrzewał. A wszystko to ze stoickim spokojem, uśmiechem i piękną, słodką naiwnością. Poza tym poznajemy chyba jeszcze bardziej zwariowaną historię jego życia.
Aha, i jeszcze słonia.
Zabawna, napisana z rozmachem (choć w znaczeniu raczej komediowym, niż "epickim"), absurdalna, niewiarygodna i wciągająca. Napisana świetnym lekkim językiem. Okraszona (a właściwie to wręcz zasypana) humorem, tak sytuacyjnym, jaki i językowym. I mnóstwem zabawnych, a przy okazji bardzo trafnych dygresji na rozmaite tematy. Bardzo dobrze wykreowane postacie. Znów nie jakoś głęboko - w końcu to komedia - ale bardzo wyraziste i sympatyczne.
Książka jest porównywana do "Forresta Gumpa" Winstona Grooma, i moim zdaniem jest to bardzo trafne porównanie. Obie czytało mi się tak samo dobrze, tak samo dobrze się bawiłem. I, co jest moim zdaniem wyznacznikiem dobrej komedii przekazane są jakieś myśli, a nawet wartości. W lekki, łatwo przyswajalny sposób.
Wpis dodano za pomocą strony https://bookmeter.ct8.pl
#bookmeter
Za to lubię pana Artura Barcisia. :)