Wpis z mikrobloga

@bartolomis: Czy popieraniem gwałtów jest dla ciebie systemowe chronienie gwałcicieli, czy kradzieżą jest branie kasy z funduszu dla ofiar przestępstw, przyjmowaniem ziemi od państwa a następnie sprzedaż politykowi sprzyjającej opcji politycznej po okazyjnej cenie ?
Po drugie twój pierwszy komentarz pokazuje jakim jesteś fanatykiem na poziomie tego klechy który mówił że kto nie wierzy w Jezuska jest dla niego zwierzęciem.
@bartolomis: Pokazałeś chyba jeden z więkrzych kretynizmów chrześcijaństwa.
Osoba niewierząca i/lub nie popierająca postulatów Biblii ≠ osoba nie moralna.

Po pierwsze - Osoby niewierzące (np. JA) mają swój kodeks moralny, który jest częściowo subiektywny, a częściowo naciskamy przez społeczeństwo - i to nie zależnie od wiary.
Po prostu dla ogółu gatunku ludzkiego jest lepiej jak się np. nie zabija się, więc takie zachowania są promowane oraz uznawane za obiektywnie dobre.
Po
kradzieże, zabójstwa i gwałty


@bartolomis: potępienie i zakazy tych aktów to nie są wartości wprowadzone przez chrześcijaństwo. Te wartości obowiązywały w wielu cywilizacjach i systemach zarówno prawnych i religijnych przed i po chrześcijaństwie. W kulturach które nigdy nie słyszały o czymś takim jak chrześcijaństwo.
Jeżeli tylko strach przed karą boską powstrzymują cię przed kradzieżami, mordowaniem i gwałceniem to znaczy że jesteś gówno wartym człowiekiem i do tego psychopatą. Normalni ludzie tego
@bartolomis widzę, że ktoś musi wrócić do szkoły na historię. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa było tysiące sekt, które się nawzajem sobą zwalczały i to, że zwyciężyła sekta ortodoksów, od której potem odłączyli się katolicy itp, to po prostu wynikało z losowych wydarzeń, jak większość historii. Zasady na których opiera się chrześcijaństwo istniały na długo wcześniej w Zoroastrianiźmie, kultach misteryjnych, lokalnych wierzeniach pogańskich, kulcie mitry, sol invictusa, wierzeniach babilońskich itp. I żałosnym jest