Za chwilę oglądam najbardziej żenujący odcinek w historii kina, trzymajcie kciuki. Za pierwszym razem stopowałem kilkanaście razy, dolewając sobie drinka, żeby jakoś to przetrwać, tym razem nie mam alko #theoffice #seriale
@Zlpnc: Gdzieś na YT widziałem fajne analizy jak scenarzyści musieli zmieniać charakter postaci, żeby osiągnąć specyficzne "likeability", bo na początku Dwighta się nie lubi, ale już później trzeba bylo z niego zrobić postać, której można kibicować i to jeden z takich aspektów.
Lepszy jest jeszcze przykład Kevina, który z dobrodusznego grubaska został przerobiony na idiotę, który wymyślił keleven... Coś jak Homer Simpson
@Zlpnc: kurde, ja ogladalem juz calosc 4 razy i nigdy zadnego odcinka nie przewinalem ani nie skipowalem, jak nie wiem o co wam chodzi. @Zielony_Minion: jestem skłonny w to uwierzyć - w pierwszych 2-3 sezonach Dwight jest zapatrzonym w siebie narcyzem który nikogo nie lubi i patrzy tylko na swój sukces. Potem jest osobą której chce sie kibicowac, aby został managerem i odzyskał Angele. Z kolei Kevin... nigdy na to
@MajloooONE: Michael, szef biura, zaoferował kilka lat wcześniej wszystkim uczniom jednej z klas liceum, ufundowane przez niego darmowe studia. Szkoła nazwała klasę jego imieniem i oddała różne honory, a uczniowie wzięli to mocno na serio. W odcinku Michael odwiedza klasę na krótko przed zakończeniem przez nich edukacji w tym liceum.
Lepszy jest jeszcze przykład Kevina, który z dobrodusznego grubaska został przerobiony na idiotę, który wymyślił keleven... Coś jak Homer Simpson
@Zielony_Minion: jestem skłonny w to uwierzyć - w pierwszych 2-3 sezonach Dwight jest zapatrzonym w siebie narcyzem który nikogo nie lubi i patrzy tylko na swój sukces. Potem jest osobą której chce sie kibicowac, aby został managerem i odzyskał Angele. Z kolei Kevin... nigdy na to
@Gensek a ten z domowka u Michaela i Jan? ;p