Wpis z mikrobloga

#programista15k #programowanie #prawo
Kochani, zapewne jest tu wiele osób, które są już po zawarciu związku małżeńskiego. Pytanie kieruję właśnie do takich osób, bo zapewne większość przypadków to takie gdzie wy zarabiacie o wiele większe pieniądze od współmałżonka. Fajnie jakby odpowiedziała mi osoba, która jednocześnie prowadzi działalność gospodarczą. Czy podpisaliście intercyzę przed ślubem? Jeśli tak to czy uważacie, że to dobra decyzja czy ma to swoje wady - prosiłbym o odpowiedzi poparte waszym doświadczeniem, a nie teoriami ze stron internetowych. I absolutnie nie chodzi mi tutaj o przypadki rozwodów, tylko o normalne życie w małżeństwie.
  • 30
Kochani, zapewne jest tu wiele osób, które są już po zawarciu związku małżeńskiego. Pytanie kieruję właśnie do takich osób, bo zapewne większość przypadków to takie gdzie wy zarabiacie o wiele większe pieniądze od współmałżonka. Fajnie jakby odpowiedziała mi osoba, która jednocześnie prowadzi działalność gospodarczą. Czy podpisaliście intercyzę przed ślubem? Jeśli tak to czy uważacie, że to dobra decyzja czy ma to swoje wady - prosiłbym o odpowiedzi poparte waszym doświadczeniem, a nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Dominias: intercyzę to tylko kiedy widzisz że przyszła żona leci na kasę albo nie potrafi w pieniądze i wydaje kasę na głupoty. Natomiast od momentu kiedy jesteście razem to co zarabiacie powinno być wspólne nawet jeśli zarabiasz 5-10 razy więcej. Uważam że jeśli potrzebujesz intercyzy to lepiej zmienić kandydatkę na żonę. No może jak masz już duży majątek typu 10 milionów to warto niezależnie od kandydatki, odgrodzić to co do tej
@Dominias: przy JDG odpowiadasz swoim majątkiem za ewentualne pozwy, kary administracyjne itp... intercyza zabezpiecza małżonkę. W teorii jak coś w US odwalisz to tylko twoje konta zablokują, bez intercyzy odpowiadacie wspólnie.
@Dominias: ok 50% osób się rozwodzi w Polsce, trzeba być ślepym gamoniem żeby ryzykować że mi się na pewno uda

ja mam, wszystko ok w naszej relacji, mam nadzieję że będziemy żyć do końca życia ze sobą :-)

@zibizz1: bardzo naiwne myślenie, przy rozwodzie nagle się może okazać że była małżonka już nie jest taka kochana jak była wcześniej

PANOWIE, tylko KOMFORMIZM wam każe tego nie robić, nie oszukujcie się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@darktemplar: to zależy jakie tam masz stosunki z druga połówką. Jak to macie być niezależni a małżeństwo ma tylko ułatwić papierowe sprawy to OK, nawet obowiązkowo intercyza. Ale jak masz miłość swojego życia i chcesz z to druga osobą przeżyć całe życie i wychować razem dzieci to patrz jak wyżej.
@Dominias z żoną znamy się 10 lat, ślub trochę ponad 3 lata temu, jedno dziecko, jedno mieszkanie kupione bez kredytu, wspólny kredyt na drugie mieszkanie, od miesiąca JDG.
Jak dla mnie osoby decydujące się na rozdzielność majątkową albo po prostu sobie nie ufają, albo przestają sobie ufać właśnie z powodu takiej decyzji, albo podświadomie czują że to nie jest ta osoba.
@Bleck: dla mnie ckliwe teksty o zaufaniu na szczęście nie mają żadnego znaczenia i fajnie bo moja luba nie ma nic przeciwko intercyzie, tak samo jak moi i jej rodzice nic złego w tym nie widzą. Mój kumpel za to ma przypał bo ma teściów staromyślących i właśnie tak samo podchodzą do intercyzy - jakby to jakiś pakt z diabłem był co najmniej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@darktemplar: No jasne że nie wiem. I co? Zawróci mi w głowie inna kobieta i zostawię swoją rodzinę? Intercyza pomoże mi w takiej sytuacji zrobić świństwo. Podpisywanie intercyzy to zakładanie możliwości rozejścia się. Manifest "Nie ufam Ci". Więc skoro sobie nie ufacie no to podpiszcie intercyzę. Ja swojej żonie ufam. Jak mamy problem to się kłócimy a potem znajdujemy kompromis. Staram się być w porządku do swojej żony a ona do
@Dominias: Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Oczywiście mi łatwo mówić bo w chwili wiązania się nie zarabiałem kokosów. Jak bym miał wtedy kupę kasy to może bym miał inne podejście. Potem ciężko ocenić jak dużą częścią własnej atrakcyjności jest kasa dla drugiej osoby. Kobiety z natury wybierając mężczyzn patrzą na potencjał i takie które kupują taki kupon przed losowaniem bardzo szanuje. Po losowaniu sprawa wygląda już inaczej.
@zibizz1: Wychodzisz z założenia że tak jak jest teraz na pewno będzie za np 10 lat. Biorąc pod uwagę że ok 50% ludzi się rozwodzi, dla mnie zamykasz oczy przed możliwym problemem. Przecież nikt z tych wszystkich ludzi którzy brali śluby bez intercyzy nie zakładał że się rozstaną, ufali sobie a jakoś się rozstali, to jest większość osób. Po co mam podejmować to ryzyko, po co w razie jak partnerka coś
z żoną znamy się 10 lat, ślub trochę ponad 3 lata temu, jedno dziecko, jedno mieszkanie kupione bez kredytu, wspólny kredyt na drugie mieszkanie, od miesiąca JDG.

Jak dla mnie osoby decydujące się na rozdzielność majątkową albo po prostu sobie nie ufają, albo przestają sobie ufać właśnie z powodu takiej decyzji, albo podświadomie czują że to nie jest ta osoba.


@Bleck: Chłopie, mi się zaczęło psuć po 15 latach, 13 lat
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@darktemplar: wolę się z rok w sądzie pomęczyć przy podziale niż 15lat rozliczać osobno co do kogo należy. Tak jak już napisałem głupio jest w jeden dzień obdarowywać druga osobę ogromną kwotą, czyli wchodzisz małżeństwo mając kupię kasy, wtedy warto to odgrodzić. Natomiast nie widzę problemu z tym że żona zarabia 5 tys do ręki a ja 20 tys, prowadzimy wspólne życie 10 lat, potem się zaczyna psuć i po 15
@urzad_kontroli_skarbowej no spoko, ale ty zakładasz że w razie rozwodu zona bedzie chciala cię oskubać z ostatniego grosza. Oczywiście że nigdy nie wiem co bedzie w przyszłości, równie dobrze ja mogę stracić pracę a żonie wypali jakiś super biznes albo wygra miliony w lotka. Gdybać sobie możemy, ja po prostu wyraziłem swoja opinie na temat intercyzy.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@urzad_kontroli_skarbowej:
Jeśli w chwili zawierania związku zarabiacie podobnie to tym bardziej nie widzę potrzeby intercyzy.

Ty wolisz być traktowany jako potencjalny złodziej, morderca bo kiedyś może Ci się zmienić i zaczniesz kraść czy może zwykły porządny obywatel?

Jeśli mojej żonie by się odwidziało i chciałby mnie wyrolować w jakiś sposób to szerokiej drogi. Należy jej się część z tego co u jej boku wypracowalem przez szczęśliwe lata. Jesteśmy jak wspólnicy w
no spoko, ale ty zakładasz że w razie rozwodu zona bedzie chciala cię oskubać z ostatniego grosza.


@Bleck: Tak. Naczytałem się różnych historii rozwodowych swego czasu. Jazdy są takie, że adwokat potrafi przekonać małżonkę do "walki", nawet jeśli wcześniej planowała rozwód na sensownych warunkach.