Wpis z mikrobloga

@cadcadcad: dlatego lockdown w takiej formie na pół gwizdka nie ma sensu. Albo sprawamy ludziom drzwi wejściowe albo otwieramy wszystko w reżimie sanitarnym.
A w tym momencie i gospodarka upada, i zakażeń mamy po 25k (pewnie to jeszcze nie jest szczyt).
  • Odpowiedz
@PanKompromitacja: Właśnie problem w tym, że nikt nie siedzi na dupie. Ludzie cały czas w taki czy inny sposób obchodzą obostrzenia. Nawet wczoraj czytałem wpis gościa, który ma typowe objawy covida, ale nie pójdzie na test, bo mu kwarantannę przyklepią xD. Tak naprawdę poza zamknięciem niektórych knajp (bo mnóstwo działa i to w centrach największych miast), kin, które nie otwierają się tylko dlatego, że nie mają czego grać (światowi dystrybutorzy poblokowali
  • Odpowiedz
siedzisz od roku i nie wychodzisz? xD


@murdoc: A weź mnie nie #!$%@? nawet. Ja pierwsze 3 tygodnie praktycznie tak robiłem, praca zdalna, zakupy online z dowozem i kisiłem sie w bloku, dopiero potem trochę poluzowałem, ale nadal pracuję zdalnie, praktycznie nie odwiedzam znajomych, nawet tę cholerną maskę nosiłem, aż się zorientowałem, że minął rok a nic się nie zmienia, a ten #!$%@? syn premier ma czelność mówić "poczekajmy jeszcze do
  • Odpowiedz
@ortofosforan: Większość ludzi to akceptuje, na całym zachodnim świecie. Szczerze powiedziawszy to równie dobrze mógłby być i obozy koncentracyjne a ludzie by zrozumieli, jakby w tv powiedzieli "tak trzeba, to konieczne ofiary w walce z pandemią/zmianami klimatu/terroryzmem"
  • Odpowiedz
Kto siedzi ten siedzi, poza tym że są maseczki i więcej pracy/nauki zdalnej to wielkich różnic nie zauważam.


@Tajch: Wychodzi na to, że całe Twoje życie to spacer po parówki do biedronki skoro nic dla Ciebie się przez ostatni rok nie zmieniło.
  • Odpowiedz
@ortofosforan: Oj nie do końca ;) Nawet nie wiesz ilu osobom poprawiła się sytuacja w 10-15-20 lat i ile osób teraz uderzało na zagraniczne wakacje lub kupowało samochód za paredziesiąt tysięcy. I niekoniecznie musiały być to wykształcone jednostki na renomowanych stanowiskach. Byle jaki magazynier czy budowlaniec z byle jaką żoną z kasy w biedrze (nie umniejszam takim ludziom!) nie rozwalając na faję i wódę kasy, mogli odłożyć rocznie 10-20 koła, a
  • Odpowiedz
@PanKompromitacja: jeżeli chodzi o mnie to życie w ogóle się nie zmieniło. Wszyscy koledzy i koleżanki porozjeżdżali się po Europie i USA i jedyny kontakt jaki mam z nimi to e-mail. Tak się stało kilkanaście lat temu i teraz każdy narzeka, że nie ma z nami kontaktu. Oczywiście wszyscy pracują tyle ile się da, aby się urządzić. Jak przychodzą na świat dzieci to pracują jeszcze więcej i koło się zamyka. Obecnie
  • Odpowiedz