Wpis z mikrobloga

Sytuacja sprzed chwili. Stoję w kolejce w żabce, przede mną facet bierze fajki i piwerko, przed nim chłopiec około 7-letni kupuje sobie picie i gumy, a za mną około 6 innych ludzi.
Kasjerka kasuje chłopca. Za picie i gumy wyszło jakoś 4,30zl i się okazało, ze brakuje mu tych 30 groszy bo miał równe 4zl...
Poszedł odłożyć to picie na półkę, myślałam ze ktoś mu te 30 groszy dołoży, ale gdzie tam...
Ja nie mam gotówki wiec go zawołałam i powiedziałam ze mu kupie () No i kupiłam ()
Bardzo się cieszył i dwa razy dziękował.
#czujedobrzeczlowiek #takbylo #zabka
  • 131
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

p------ę, nie wierzę w to co czytam w tym wątku...

1. dzieci uczą się zaradności=kombinowania=kłamania
2. powinniście umieć takiemu dziecku wyjaśnić jak działa świat i że cyganienie jest po prostu porażką życiową
  • Odpowiedz
co Ci chodzi? Laska została zjechana, bo kupiła batonika dzieciakowi któremu brakło 30 groszy i od razu jadą po niej, że lewaków wychowuje. No błagam, to już okazanie komuś odrobiny przyzwoitości musi cię czynić lewakiem, komunistą i kimś kto psuje społeczeństwo. P------a akcja.


@franaa: Moim zdaniem dawali z d--y zartobliwe wpisy bez większego znaczenia. Tylko nawet przyjmując Twój tok rozumowania : CO TO MA WSPÓLNEGO Z MIZOGINIA? Naprawdę s----a wam
  • Odpowiedz
@cytmirka: bardzo szanuję twoją postawę. Daaawno temu, gdy byłem 15 latkiem ze wsi, na PKS zabrakło mi 10 groszy do biletu powrotnego do domu - coś źle policzyłem, albo zgubiłem. Pani z okienka nie chciała mi sprzedać, ale kobieta z kolejki mi dołożyła te 10 gr i wróciłem do domu. Nauczyło mnie to bardzo wiele i na pewno nie żulenia pod sklepem.
  • Odpowiedz
@pogop: Również wychodzę z takiego założenia, że takie sytuacje dają do myślenia w pozytywnym słowa znaczeniu. Zresztą to, że ktoś wyrośnie na żula żebrającego na piwko to natłok wielu innych zdarzeń, sytuacji, doświadczeń, warunków, a nie tego, ze ktoś w sklepie dorzuci Ci się za dzieciaka pare groszy xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@cytmirka: ja miałem podobna sytuację w Rossmannie, dziewczynce zabrakło na smzinkę, więc wziąłem i ją kupiłem, po czym dałem tej małej na oko 7 letniej dziewczynce. Pani na mnie popatrzyła jak na jakiegoś zbrodniarza.
  • Odpowiedz