Wpis z mikrobloga

Simsoniak był chory i leżał w łóżeczku. NIE spytał kot doktor. - Jak się masz, koteczku?

Jest w Krakowie jakiś lekarz, najlepiej nie prywatny który byłby w stanie przyjąć mnie nazajutrz/w piątek? Do czynienia miałam tylko z poradnią na Armii Krajowej, tam dopcham się pewno koło wtorku.

(Nawet sobie rosołek zrobiłam, wypiłam jakieś gripexy - i #!$%@?:(.

#krakow #lekarz #choroba #gowno #jesien #grypa
  • 10