Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Syn_Ojca_i_Matki:@Argonzz: to jest zabawne że ludzie tak cenią sobie dźwięk silnika gdy jest on oznaką niewydajnosci i ułomności konstrukcji oraz symbolizuje marnowanie mocy. To tak jakby jeść lody w upalny dzień i się zachwycać jak dużo ich się topi i spływa na ziemie.
ale co Ci z dźwięku tych spalinowych samochodów skoro 99% z nich i tak brzmi jak kosiarka XD Tylko nieliczni mogą sobie pozwolić na samochód, którego dźwięk robi wrażenie (i nie mam tu na myśli jakiegoś BMWu). Dlatego przyszłość to samochody elektryczne ale obecnie będą jeszcze „wspierane” przez benzyniaki z małą pojemnością. Trzeba się pogodzić z faktem, że za kilkadziesiąt lat dźwięk silnika będzie słyszalny tylko na jakichś wyścigach czy imprezach okolicznościowych
@drhipis: jakbym miała do pracy tylko 5km to na pewno bym nie dojeżdżała samochodem. Dojazd z jakiejś sypialni dużego miasta do centrum to zazwyczaj conajmniej 20km. A do tego dziecko do przedszkola, zakupy.
@Zrobiony_bobr w sumie masz rację
@drhipis przecietny człowiek, w małym czy średnim mieście nie będzie się bawil w elektryka.
Ogólnie wydaje się to i tak technologia przyszłości, tylko mogłyby być głośniejsze, żeby je ludzie słyszeli na pasach ;)
@L3gion: Mój silnik przy autostradowych prędkościach ma obroty takie same jak przy 50 km/h. Przy szybkiej jeździe hałasuje głównie opór powietrza i szum opon. W mieście się zgodzę ze dla przechodniów elektryki to byłaby bajka bo rzeczywiście hałas na ulicach gdy jeszcze rezonuje od budynków jest czasami straszny.