Wpis z mikrobloga

@Larsberg: Niekoniecznie, kiedyś oglądałem materiał z TEDx, gdzie kobitka mówiła o tym, że ok. 1/4 populacji jest urodzona do życia w nocy (ze względu na przeszłość, ktoś w dawnych czasach musiał w nocy czuwać nad wioską). Ogólnie pewnie pomyślałbym, że to bujda, gdyby nie to, że sam od kiedy pamiętam jestem takim typem. Mogę przewegetować cały dzień, ale w godzinach 23-6 odpala mi się tryb pełnego skupienia, gdzie jestem w stanie
@skeeto666: @sylwke3100: dawno już nie robiłem w systemie zmianowym, ale pamiętam że nocki były jeszcze spoko. Najgorsze popołudniówki, jak ktoś nie lubi wstawać skoro świt to nie ma wtedy praktycznie życia, bo wstajesz np. o 9-10 a na 14 do roboty - minus śniadanie, prysznic, dojazd do pracy, praktycznie tylko praca-dom. A nocki były spoko, kończysz 6, pośpisz do tej 13 i masz jeszcze cały dzień do tej 22 i