Wpis z mikrobloga

@Dziarskiluj: wszystko zaczęło się od kolfiktu z bambrem, który uszkodził sobie rękę - gdyby nie to, to walczyliby w mma i możliwe, że Kajsa by nie było. A może by i wygrał te walke, kto wie. Polakowi tak obił głowę, że skutki będzie odczuwał do końca życia - np będzie wciąż powtarzał, że nokautu nie było i on wstawał. Potem pewnie nie chciało mu się trenować parteru/bał się parteru bambra i
@bartexx96: najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że to właśnie parke miał zawsze problem ze zbijaniem wagi:) Mimo, że kasjusz się zmienił strasznie od kiedy wszedł do fame, to liczę, że na to, że wygra te walke a parke wyjedzie do włoch sadzić pomidory
@bartexx96: a co z walka lupą? Jedyny który z jego dotychczasowych rywali byłby w stanie mu zagrozić, ale zobaczył jak ten przeżuł i wypluł mielonkę to i obsrał zbroje, to byłaby jego jedyna dotychczasowa weryfikacja w tej śmiesznej organizacji ale fanboje don obsranca zaraz wymyśla 100 powodów dla których walka z lupą nagle nie ma sensu a jeszcze przed walka było " hue hue lupa kupa dalej w oktagonie czeka"