Idąc tokiem myślenia manipulatora to wielokrotni pedofile lub zabójcy, którzy odsiedzieli wyrok i wyszli z więzienia, są totalnie odmienionymi ludźmi. J--------e XD #famemma
Sytuacja z Ukrainką Goli to jest to samo co z Tosią od Magicala Ona wypisywała do innych youbuerów, ale tylko jeden frajer ją przygarnął i dał atencję Ukrainka goli pewnie też próbowała u innych, ale tylko golas ją przygarnął To samo taka Fagata odkąd miała 18 lat wypisywała do youtuberów, piłkarzy dawała d--y po holetach aż trafiła na Stuu który zrobił z niej influencerke #famemma
Tagi z Sejmu i polityki lecą w czarno dziurę bo nie idzie czytać tego. Co niektórzy uważają Kaczyńskiego lub Tuska za swoje Guru życiowe Szkoda mi Was #przemyslenia
Listopad obfitował w ważne wydarzenia dotyczące egzorcyzmów. Po pierwsze miał miejsce kolejny ogólnopolski zjazd egzorcystów. Takie eventy odbywają się dwa razy w roku. Za każdym razem w innym miejscu. Tym razem trafiło na Gniezno. Zebrało się tam ok. 70 egzorcystów z całej Polski (nie wszyscy są obecni na tych zjazdach).
Na spotkaniu było obecnych kilku biskupów, w tym prymas. Mam co do tego mieszane uczucia. Z jednej strony to dobrze, bo dzięki znaczącym gościom wydarzenie miało bardziej jawny charakter niż zazwyczaj. Powstała depesza KAI i notatki prasowe w różnych gazetach. Egzorcyści nie mieli też swobody, żeby mówić tak poważne bzdury jak zazwyczaj. Prawdopodobnie biskup miejsca wymusił dwa wykłady ks. prof. Andrzeja Bohdanowicza (teolog moralny). Być może to szczegół zrozumiały tylko dla koneserów tematu, jednak jest ogromna różnica między wykładem profesora teologii moralnej a wykładem o opętaniu przez kolczyki albo Harry'ego Pottera, jak to miało miejsce w poprzednich latach.
Przypomnę, że na poprzednim zjeździe, wiosną tego roku, egzorcyści byli zajęci głównie oczernianiem mnie. Było to związane z filmem dokumentalnym #egzorcyzmypolskie , na którym 250 tys. widzów obejrzało jak wpływowy przedstawiciel tego środowiska molestuje nieprzytomną kobietę. Na wykładach sprzed pół roku przekonywano, że ks. Marcin H. występujący w moim filmie to wynajęty aktor, a ja sam jestem przestępcą. Oba te twierdzenia są nieprawdziwe. Przy okazji oświadczam, że chętnie odkupię nagrania z tamtych wykładów. Mam konkretne roszczenia wobec prelegentów. Materialna część tych roszczeń przedawni się za dwa i pół roku. Do tego czasu oferta jest aktualna.