Wpis z mikrobloga

@herejon: a to dobrze, że trzymam XD. Nie dam się wyleszczyć.

W 2011, zdaje się, kupiłem jakiś fundusz inwestycyjny. Kilka tygodni później spadł o ponad 20%, powiedziałem sobie, że nie dam się wyleszczyć i będę trzymać póki nie urośnie albo do końca. Zapomniałem o tym i kilka dni temu sprawdziłem, jestem 60% na plusie. Czyli po uwzględnieniu żydowskiej prowizji pewnie jakieś 30-40% na plusie. Niby w skali blisko 10 lat to