Wpis z mikrobloga

Odnośnie panującego rozprężenia w kwestii koronawirusa.

Zrozumiałe, że fatalny sposób walki państwa z koronawirusem budzi najgorsze uczucia i reakcje. Mam na myśli zapaść służby zdrowia, zaniedbanie innych chorych, dobijający gospodarkę i źle przemyślany lockdown, brak sensownego prawa, afery Szumowskich, absurdy serwowane przez sanepid i policje czy niestosowanie się do drakońskiego prawa przez władzę.

Ta niekompetencja prowadzi do licznych tragedii każdego dnia i woła o pomstę, sąd i więzienie. Ten czas mam nadzieje przyjdzie.

W tej złości jednak nie udawajmy, że zagrożenie wirusem jakoś magicznie minęło. Obie rzeczy naraz są prawdą i jedna nie wyklucza drugiej:
- rząd skompromitował się reakcją na pandemię, walka z nią w ich wydaniu zabija gospodarkę i ludzi
- koronawirus jest niebezpieczny i trzeba zachować ostrożność

Poniżej statystyki by przypomnieć - nadal około 250 osób dziennie umiera na koronawirus, a testowanie jest tak tragiczne, że ta liczba jest zapewne zaniżona. To około 100 000 osób rocznie, więcej niż umiera w Polsce na nowotwory, nieco mniej niż na choroby krążenia.

Podsumowując, otwierajmy biznesy z głową i z nich korzystajmy jeśli czujemy się z tym komfortowo i róbmy to w odpowiedzialny sposób. Walczmy z państwem i ich absurdem, protestujmy, ale zachowajmy ostrożność i nie mówmy nagle, że koronawirusa to jakaś bujda.

żródło

#koronawirus #polska
fahrenx - Odnośnie panującego rozprężenia w kwestii koronawirusa.

Zrozumiałe, że f...

źródło: comment_1613416642hTLIHxI4PYBXIm662gqjyK.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
@xerox: @LibertadParaTodos: uważam, że są dobrym przybliżeniem.

Bo jak inaczej uzasadnić dodatkowe zgony w przeciągu roku w naszym kraju i w innych?

Rozumiem, że dodatkowe około 100 tysięcy zgonów w zeszłym roku w Polsce wzięło się z samej paniki i służba zdrowia doskonale radzi sobie ze starszymi osobami chorującymi na covid i nikt na
  • Odpowiedz
@fahrenx: odpowiem na podstawie obserwacji z polskiego poletka - zablokowanie leczenia chorych przewlekle, wdrożenie procedur, które delikatnie rzecz ujmując, mocno utrudniały dostanie się do lekarza, tego ogólnego jak i specjalisty, testowanie każdego pacjenta, nawet tego w stanie zagrażającym życiu - zwożenie karetką zawałowca i czekanie pod sorem na wymaz, sic! to były przyczyny nadmiarowych zgonów. Zauważ, że ta skokowa nadwyżka umiarkowała w momencie, gdy jako tako odblokowano opiekę medyczną, głównie
  • Odpowiedz
@LibertadParaTodos: ja sie zgadzam, że część z tej nadwyżki zgonów to efekt załamania służby zdrowia i wierzę w to co piszesz. Ale podkreślam tylko część. I nie mam na myśli o 80% czy 90% i jedynie symbolicznym udziale koronawirusa. Dodatkowo, sam fakt, że ta choroba wywoła taki efekt, świadczy, że jest niebezpieczna - tzn. jest w stanie przeciążyć służbę zdrowia, bo leczy się ją długo i zajmuje łóżka, personel,
  • Odpowiedz
@fahrenx: tylko pytanie czy przypadkiem służba zdrowia nie była bardziej przeciążona przez kompletnie nieprzemyślane procedury pisane na hura, a szpitale realnie zapchane pacjentami covidowymi czy tak jak donosiło wiele źródeł łóżka stały puste, profilaktycznie zaklepane dla potencjalnych covidowców i tym samym zablokowane dla innych pacjentów? Szpitale które przekształciły się w covidowe nie odnotowywały zapchania z tego co pamiętam...
  • Odpowiedz
@fahrenx: skonczylem czytac po "koronawirus jest niebezpieczny".
Zmarlo w Polsce 500,000 ludzi okolo w rok. Z czego okolo 40,000 na Covid, co jest naturalnie liczba zawyzona bo sposrod tych 40,000 wiekszosc miala ciezkie choroby wspolistniejace i "zmarlo by i tak". A nawet jesli niech bedzie te 40,000 to gdzie pozostale 460,000 zgonow? Jakie sa ich przyczyny i czemu z nimi nie walczymy i nie zamykamy w "ich imieniu" gospodarek?
  • Odpowiedz
naturalnie liczba zawyzona bo sposrod tych 40,000 wiekszosc miala ciezkie choroby wspolistniejace i "zmarlo by i tak"


Dowód? brak, prawda? A może jest zaniżona bo Polska poziomem testowania znacząco odstaje od wielu krajów i często nie bada się pośmiertnie?

Polski rząd tak zajął się testowaniem, że trudno jest mu ufać. Popatrzmy więc na inne kraje. Różne kraje jeśli chodzi o politykę czy majętność, ale wśród nich na pewno są takie którym, można w miarę zaufać i zobaczmy ile osób umiera na milion mieszkańców:
UK ~1700
  • Odpowiedz
@LibertadParaTodos: tak, na pewno są problemy z procedurami, które skutkują ofiarami. Ale czy nagłe zupełne zniesienie lockdownu i udawanie, że koronawirus to nic takiego pomoże w tym przypadku?

Będziemy mieć te same procedury, tę samą beznadziejną organizacje, za to więcej zarażonych i tym samym ofiar, które już zupełnie wyłączy służbę zdrowia.

Idealnie byłoby gdybyśmy mieli rozsądny lockdown, selektywne otwieranie bezpieczniejszych sektorów, powszechne testowanie, dobre procedury w szpitalach i dofinansowaną służbę
  • Odpowiedz
@fahrenx: mozna by chociazby zabronic fast foodow, alkoholu i papierosow, ktore z pewnoscia (bezposrednio lub posrednio) zabijaja wiecej osob niz covid.... ah nie, podatek akcyzowy to drugi najwiekszy kontrybutor przychodow panstwa po PIT.

Przeanalizuj mi jeszcze Bialorus. Tam nikt nie slyszał o lockdownie, maseczki nosi mniejszosc, na stadionach kibice a w dyskotekach tance i zabawa. Pewnie połowa populacji już tam umarła co?
  • Odpowiedz
@saguero: na alkohol i papierosy jest akcyza, w teorii właśnie po to by ograniczyć spożycie, nie wiem czy w praktyce to ma taki wyraźny efekt, a wiadomo, że chodzi najbardziej o pieniądze

Białoruś jest znana z tego, że nie publikuje rzetelnych danych, powszechnie żartuje się że Białoruś i Korea Północna są zawsze białymi plamami z b.d. Podaj proszę jakieś dane bo trudno jest znaleźć.

I absolutnie nie twierdzę, że połowa kraju umrze jeśli nie będzie
  • Odpowiedz
@fahrenx: zgadzam sie z Twoimi punktami - chronimy maly odsetek populacji - tych 60/70+. To oni powinni byc w lockdownie, a nie ja, co mam 30 lat i predzej umre z tysiaca innych powodow niz covid. A w prakyce zamkniete sa miejsca, gdzie glownie skupiaja sie ludzie w mlodym i srednim wieku (basen, silownia, restauracja, stadiony, etc.)
  • Odpowiedz
@saguero: racja, gdybyśmy rozróżnili między młodych i starszych to byłoby o wiele efektywniej. Obawy są zapewne wokół domów wielopokoleniowych, relacji dziadkowie-wnuki, czy takich miejsc jak sklepy gdzie starsi mieszają się z młodszymi.

Szkoda jednak, że nie znaleźli sprytniejszych rozwiązań. Może gdyby wspomogli tych starszych np. jeśli chodzi o zakupy i narzucili na nich obowiązek dystansowania się to działałoby lepiej.
  • Odpowiedz
@fahrenx: minal rok a Ty dalej wierzysz ze działania rządów mają na celu nam pomóc? To jest wszystko sterowane odgórnie i bedziesz chodził w kagańcu do końca zycia, bez szczepionki nie wejdziesz do knajpy ani nie zatankujesz samochodu. Rób screeny i wracaj za 5/10 lat
  • Odpowiedz
@saguero: na pewno niektóre rządy zauważyły taką okazję i z niej skorzystają w stopniu niewspółmiernym do skali problemu. Oby jednak Twoje przewidywanie się nie spełniły.

Osobiście nie mam problemu z noszeniem maseczki i zaszczepieniem się (choć się nie śpieszę), ale fanem dalszych ograniczeń i ciągłych lockdownów, paszportów szczepień już na pewno nie jestem.
  • Odpowiedz