Wpis z mikrobloga

W dyskusjach antynatalistów z natalistami najbardziej bolą mnie "argumenty" tych drugich, którzy próbują dowieść, że z tymi antynatalistami to musi być coś nie tak. Że incele, że przegrywy, że nie ruchają, że cośtam. No bo przecież dla normalnego człowieka, cokolwiek ta normalność miałaby oznaczać, rozród jest naturalny, skutkując stworzeniem kolejnego normalnego człowieka, który stworzy kolejnego normalnego człowieka i tak dalej.

Po pierwsze to chyba niezbyt dziwne, że poglądy antynatalistyczne podzielają ludzie, którzy nie mają w życiu najlepiej? To oni najlepiej widzą, na najlepszym przykładzie, bo swojego własnego życia, że istnienie to niekoniecznie dar, szybko dochodząc do wniosku, że w mniejszym lub większym stopniu cierpią tak naprawdę wszyscy. Po prostu niektórych nie spotkała jeszcze w życiu sytuacja, która mogłaby ich skierować ku antynatalizmowi. Być może nigdy nie spotka i szczerze im tego życzę.

Po drugie nikt nie jest w stanie zagwarantować, że to właśnie ich dziecko nie stanie się tym incelem, przegrywem, nieruchającym. W końcu wszyscy antynataliści są dziećmi natalistów, którzy podejrzewam, że nie zakładali, że ich dzieci tymi antynatalistami będą.

Antynatalizm to wysoko empatyczna filozofia, której celem jest ograniczenie cierpienia na świecie. A to już nie antynatalistów wina, że aby to cierpienie ograniczyć, trzeba zaprzestać tworzenia kolejnych ludzi. Taka już jest ta rzeczywistość, a próba robienia dobrej miny do złej gry, że może kiedyś uda się wyeliminować cierpienie, choć na horyzoncie nie widać na to żadnych szans, zupełnie nie ma sensu.

#antynatalizm
  • 32
@ziemniaczany_golec: Ja w ogóle nie rozumiem po co ludzie się tym zajmują. Po co rozkminiać czy, tak jak mówisz, coś co jest naturalne i normalne po prostu jest złe czy dobre.To wysoko postawieni ludzie głównie odpowiadają za szeroko pojęte zmiany, czy polaryzację społeczeństwa. Nic z tym nie zrobimy dopóki nie zaczniemy być po prostu ludźmi. Życie jest sobie takie zwykłe, ale można je przeżyć niezwykle i trzeba się zastanowić co zrobić,
@Zordon_: Bo ludzie już tak mają, że się zastanawiają nad różnymi rzeczami. A z wysoko postanowionymi ludźmi to chyba nie ma wiele wspólnego. Choć jestem ciekaw, czy gdyby nagle ludzie podjęli decyzję o zaprzestaniu rozmnażania, to czy ci wysoko postawieni nie próbowaliby temu przeciwdziałać. W końcu bez kolejnych ludzi system, który jest dla nich korzystny, szybko by się zawalił.
@ziemniaczany_golec: nataliści = normictwo
Dobrze mowisz, żaden przegryw nie sprowadziłby na tej #!$%@? świat nowego człowieka bo to jest po prostu egoizm.

Normictwo ma w sobie tyle jadu do przegrywów, że nawet #!$%@? zrzucają na nich wine za wyrok TK w sprawie aborcji xD identycznie jak w szkole, gnebienie słabszych, to takie, wiesz, E M P A T Y C Z N E, tak kochają drugą istotę ze celowo ją przyprowadza
@acalpoeineiseicyz: Patrzenie na to, jak "koledzy" z klasy, w dość porządnym liceum, gnębią niepełnosprawnego typka - i udawanie, że też mnie to śmieszy, bo nie chciałem do niego dołączyć - było chyba pierwszym takim gongiem w moim życiu, po którym zdałem sobie sprawę, że coś jest z tym wszystkim #!$%@? nie tak. Jak można powoływać na świat kolejne istoty, wiedząc o takich sytuacjach, to ja nie mam pojęcia. Ciekawe, czy oni
@ziemniaczany_golec: no jak to co ty mowisz ZYCIE JEST PIEKNE, ten gnebiony przez patonotmictwo niepelnosprawny powinien CIESZYĆ SIE Z MALYCH RZECZY, PATRZEĆ POZYTYWNIE W PRZYSZŁOŚĆ, znaleźć hobby i przestać sie zamartwiac swoją niepełnosprawnością.

Normictow to normictwo, nie należy ich traktować poważnie bo jedno #!$%@? a drugie robia. Ludzi trzeba oceniać po czynach.
@ziemniaczany_golec: Z drugiej strony, dlaczego mam być egoistą wydając na świat potomka? Świat jest straszny, tu się zgodzę, ale jeśli postaramy się o dobre, uczciwe rodzicielstwo, nawet w tak #!$%@? świecie nasze dzieci mogą być szczęśliwe. Większość takich zachowań jak w liceum wynosimy z domu. To rodzice sprzedają nam nasze najgorsze cechy, wiec może gdyby skupić się na rodzicielstwie to może nie byłoby tak źle przyszłym pokoleniom.

I mówi to gość,
@Zordon_:

dlaczego mam być egoistą wydając na świat potomka?

Świat jest straszny


No nie wiem, może dlatego? Cóż, rodzice wielu osób, które żałują, że się urodziły, też pewnie liczyli na to, że zapewnią im dobre rodzicielstwo. Ale to loteria, nigdy nie wiesz, czy faktycznie ci się uda, bo zmiennych jest tyle, że nikt nie jest w stanie ich ogarnąć.

Tego wspomnianego chłopaka z liceum męczyli głównie ludzie z tak zwanych dobrych
@ziemniaczany_golec:

argumenty" tych drugich, którzy próbują dowieść, że z tymi antynatalistami to musi być coś nie tak


Tylko że w 90% przypadków nie trzeba niczego dowodzić, bo to po prostu fakt - zdecydowana większość antynatalistow wykopowych to młodzi ludzie z problemami psychicznymi, fobiami spolecznymi, depresją itp. Swoją frustrację życiową muszą czymś usprawiedliwić, najlepiej "naukowo". W tym postępowaniu nie rożnią się od innych "odrzuconych" na orzestrzeni wieków, anarchistow, iceli, przegrywów itp
@ziemniaczany_golec:

No tak, zdanie sobie sprawy, jak bardzo to wszystko jest porąbane


"Sytuacja w szkole -= to wszystko (czyt swiat" jest porabany" xDDD

"To wszystko jest porabane - ludzie nie powinni istnieć i dalej sie rozmnażać" xDDDDDDD

Taki własnje jest Wasz obraz antynatalisci. Dlatwgo Wy nigdy nie bedzieci brani powaznie przez otoczenie (tak jak incele) i zostaje Wam tag na 100 osób na wypok.pl
@In_thrust_we_trust: Nie wiem, czy 90%, nie siedzę tu tyle, żeby się zgodzić albo nie. Na pewno jacyś tacy tu są. Tylko co z tego? Albo argument jest sensowny, albo nie jest, a kto go przytacza, to nie ma znaczenia.

A co do Twojej drugiej wypowiedzi, to część wziąłeś z jednej mojej wypowiedzi (o szkole), a część z drugiej (o rzekomej depresji antynatalistów), więc skąd ten wniosek? Sytuacja ze szkołą, która swoją
@ziemniaczany_golec: „Zło nie wyglada jak zło. Zło jest ukryte pod ulizaną fryzurą i wysokim statucie.” To cytat z jakiegoś serialu. Świadomość rodzicielska zaczyna dopiero kwitnąć. Nasi rodzice może i chcieli zapewnić nam lepszy byt, ale nie mieli na to możliwości, nie mieli wiedzy, ogólnodostępnych książek.

Dodatkowo świat jest straszny, ale trzeba pamiętać, że żyjemy obecnie w najlepszych czasach jakie kiedykolwiek były. Nigdy jeszcze nie dawaliśmy niepełnosprawnym tyle opieki, nigdy nie było
@Zordon_: Jeśli tak uważasz i chcesz mieć dzieci, to próbuj. Mam szczerą nadzieję, że Ci się uda, ale nadal uważam, że to loteria.

Obiektywnie czasy są faktycznie najlepsze w historii, ale nadal znaczna część ludzkości żyje w ubóstwie, a cierpienia nie da się uniknąć, niezależnie od statusu finansowego.
@ziemniaczany_golec: Mam syna lvl 2 :p

A z tym cierpieniem. Cierpienie ludziom zazwyczaj prezentują inni ludzie. Nie chcę Cię obrażać, ale sam produkowałeś cierpienie dla tego chłopaka z liceum. Zamiast swojego cierpienia, wybrałeś cudze i tu się koło zamyka.

Nie ludzie są problemem, to raczej nasze wrodzone #!$%@?ństwo. Da radę się go pozbyć, lecz jest to droga usłana cierniami.

Temat bardzo filozoficzny, ale sprowadzę to do Mickiewicza:

„Bez goryczy nie ma
@Zordon_:

sam produkowałeś cierpienie dla tego chłopaka z liceum. Zamiast swojego cierpienia, wybrałeś cudze i tu się koło zamyka.

Nie obrażasz mnie, nie martw się. Produkowałem cierpienie dla wielu osób, nadal to robię i będę to robił, czy tego świadomie chcę, czy nie. Nawet gdybym się teraz zabił, prawdopodobnie nadal sprawiłbym komuś cierpienie.

Co do "wrodzonego #!$%@?ństwa": przez tyle tysięcy lat nie udało się nam go pozbyć, a patrząc na to,