Wpis z mikrobloga

No to pora się rozliczyć z wyzwania! ;-) Wygrała opcja C, trzeba było skorzystać ze śniegu za oknem!

a) Odlej własną tabliczkę czekolady z wybranymi przez siebie dodatkami, ładnie zapakuj i podaruj komuś bliskiemu.
b) Uszyj zimową maskotkę (bałwanek, itp.)
c) Rusz się! Jest śnieg? Pokaż jak się nim bawisz - w każdym przecież drzemie dziecko. Nie ma śniegu? To na rower? I pamiętaj: nie ma złej pogody, są tylko źle dobrane ciuchy!

Kiedy kilka dni temu zaczęło sypać śniegiem opętańczo, musiałem działać szybko! Ubrałem zimowe buty, rękawiczki, psa przypiąłem na smycz i poszliśmy ulepić bałwana!

Plan oryginalny był taki, że powstanie jeden duży bałwan, powstały zamiast tego dwa małe - gdyż mój psi kompan nie był w stanie wytrzymać w jednym miejscu zbyt długo. Jego również pochłonęły zabawy w białym puchu - jak dzik szukał nosem interesujących zapachów i ciągnął smycz jak wariat.

Może i wyszły trochę koślawe, ale będzie to już ponad dekada od ostatniego lepienia bałwanów ;-) więc i tak nie ma tragedii!

Pozdrawiam i do zobaczenia w mirkowyzwaniu za rok!

#mirkowyzwanie
nserdon - No to pora się rozliczyć z wyzwania! ;-) Wygrała opcja C, trzeba było skorz...

źródło: comment_1612271496aPwIDIwWb0dNqjYssl2zUP.jpg

Pobierz
  • 1