Wpis z mikrobloga

Szukam pewnego samochodu w leasingu (no dobra, póki co się rozglądam, bo pierw muszę sprzedać obecny), a dokładniej cesji leasingu. Pojawiło się dokładnie to co mnie interesuje. Chociaż nie powiem - jak na wersję wyposażenia, to dosyć drogi. Ale ok, zapytać nie zaszkodzi. Facet twierdzi, że pierwszy właściciel, na zdjęciach wygląda ładnie, więc może jednak warto się zainteresować.
Wczytuję się w szczegóły. Kalkulator do ręki i sam wszystko sobie sprawdzam. Na otomoto wbita konkretna cena, a w treści podana ilość rat do końca, odstępne i wartość wykupu... No i z kalkulatora wychodzi 10% więcej niż podana cena! No ale ok, brniemy dalej. Spłacone 19 rat leasingowych. Tymczasem pierwsza rejestracja jest z maja 2018! Mam dziwne wrażenie, że od tego czasu minęło nie 19, a 30 miesięcy! Wysępiłem pozostałe potrzebne dane (VIN i numery), żeby sprawdzić w historiapojazdu.gov.pl. Tam się okazuje, że pierwszy rok był jeden właściciel, po roku drugi. Pytam faceta - ten mi że tak, że auto było demonstracyjne, ale właścicielem on jest pierwszym! Robi się zabawnie, bo wcześniej to co - nie było właściciela? Ano było jeszcze gorzej - przez rok ludzie trzaskali drzwiami, żeby sprawdzić czy głośne, deptali na jeździe próbnej, setki razy wsiadali i wysiadali. Takie auto jest zdecydowanie gorzej traktowane niż gdyby miało jednego właściciela. Kolejna rzecz - "ubezpieczenie do tego i tego miesiąca w cenie!". Super, ale robiłem już dwie cesje leasingu i do tej pory nie zdarzyło się, żeby ubezpieczyciel przymknął oko na zmianę użytkownika. Zawsze robiona jest nowa kalkulacja i niewykorzystaną część AC facet dostaje zwrot, a ja muszę je wykupić od nowa! (Przy czym tutaj nie jestem 100% pewien, ale tak miałem w dwóch przypadkach). Kolejna rzecz - już wcześniej prosiłem o listę wyposażenia. Odpowiedź - jest na otomoto. No to jednak jeszce raz proszę, bo lista z otomoto (nie wpisana w treści, a wyklikana z parametrów) często nijak ma się do tego co oferuje producent. Tym bardziej, że zauważyłem błąd - bo na zdjęciach widać, że klimatyzacja jest dwustrefowa, a w wyposażeniu informacja o klimatyzacji czterostrefowej. Odpowiedź sprzedawcy - "to jest klimatyzacja czterostrefowa! Z przodu jest klimatyzacja automatyczna, a z tyłu są regulowane nawiewy!". Nooo, to nie zapominajmy jeszcze o nawiewach na nogi, to nawet się okaże, że jest 6 strefowa.

Sprzedawca ma na imie Janusz. Jednak to nie mógł być przypadek :-)
No to auta szukam dalej, bo nawet nie mam ochoty jechać go oglądać, ciekawe co jeszcze sprzedawca ukrył :-)

#januszebiznesu #janusze #samochody
  • 7
@husky83: niestety, sporo jest ludzi którzy się natną, bo nie będzie im się chciało tak analizować, dlatego nawet ciężko mieć do gościa pretensje o to że wpasowuje się w rynek (,)
Szkoda tylko że sam nie jest na tyle bystry żeby wyczuć kogoś ogarniętego jak Ty i przestać wciskać kit żebyście obaj mogli zaoszczędzić ten czas.
dlatego nawet ciężko mieć do gościa pretensje o to że wpasowuje się w rynek


@MilionoweMultikonto: ale o to, że oszukuje kupującego to już tak.

Szkoda tylko że sam nie jest na tyle bystry żeby wyczuć kogoś ogarniętego jak Ty i przestać wciskać kit żebyście obaj mogli zaoszczędzić ten czas.

W sumie to ciekawiło mnie do czego to doprowadzi, od pewnego momentu wiedziałem, że to jednak nie to auto, ale brnąłem dalej
ale o to, że oszukuje kupującego to już tak.


@husky83: to kupujący daje się oszukiwać. Gdyby nie było jeleni to nie byłoby oszustów ¯\_(ツ)_/¯

Zawsze warto mieć paru kolegów którzy lubią rozrabiać, zabrać ich na oglądanie auta, podrzeć ryja, zostawić handlarzowi nieprzyjemne wspomnienia, może kiedyś pójdzie po rozum do głowy ()