Wpis z mikrobloga

@heidd: Ty też jesteś zlepkiem komórek. Tyle że rozrośniętym, bo miałeś akurat tyle szczęścia, że nikt Cię na wczesnym etapie życia nie postanowił wyskrobać.

Raczej Ty powiedz tym dzieciom, że byłoby dla nich lepiej, żeby ich wyskrobano i wyrzucono na śmietnik. Powodzenia.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@szur_z_konfederacji: typie, tesciowa pracuje w domu adopcyjnym. Myślisz, że ktokolwiek chce te dzieci? Już nie mówiąc o takich, które mają FAS, albo zespół downa. Ludzie latami czekają na dzieci zdrowe, nikt nie chce tych dzieci. Siedzą tam latami i umierają same.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@szur_z_konfederacji: oczywiście, są otoczone opiekunkami. Oczywiście, że są rodziny adopcyjne, które mają uprawnieniam aby zostać rodzicem adopcyjnym, ale zastanów się ile takich jest w Polsce, skoro 90% dzieci niepełnosprawnych wysyłanych są do rodzin adopcyjnych za granicą.
Do Hiszpanii, do Danii, USA.
Przykladowo, na cały rok do jednego osrodka adopcyjnego trafia okolo 60 dzieci. W ciągu roku oczywiście. Są to dzieci niechciane, zostawione w szpitalu (baardzo rzadko), chore, niepelnosprawne. 10 dzieci
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@szur_z_konfederacji: #!$%@? mnie takie gadanie, bo #!$%@? wiesz o tym, jak trudno jest być takim rodzicem, albo patrzeć, jak dla grupy dzieci/dorosłych z zespolem Downa jesteś jedynym dorosłym, z którym mają kontakt na codzień. Jeden facet/babka na grupę 15 osób. Często się zmieniają. Są ludzie z sercem, ale i oni muszą odpoczywać, mieć wolne. A nie wszystkie dzieci z zespołem Downa są takie fajne, jak widać w telewizji. Często są
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@szur_z_konfederacji: 10 lat temu rodzina adopcyjna z miasta adoptowała mocno niepełnosprawne dziecko. Nie mówi, nie chodzi - chory dzieciak. Oni jako jedyni przeszli kilkuletnie przygotowanie do opieki nad takim dzieckiem. Minęło 10 lat. Jak myślisz, co u nich słychać? Pani leczy się na depresję, nie daje rady. Finansowo jest u nich fatalnie, ale mają przecież dobre serce. Facet pracuje na dwa etaty, mają małe mieszkanie, które w połowie zajęte jest
  • Odpowiedz
@szur_z_konfederacji: To pokażmy przeciętnemu polakowi uśmiechnięte dziecko z downem (któremu do uśmiechu wystarczy że kredka będzie żółta a nie niebieska..), a za nim matkę zmęczoną codzienną całodobową opieką, ojca wyniszczonego pracą na dwa etaty by było co do gara włożyć bo przecież żona przykuta do dziecka. wspaniale się #!$%@? takie pro-life frazesy jak nie dotyczą ciebie. islandia jakoś sobie poradziła z tym problemem i niemalże w całości wyeliminowała nowe przypadki
  • Odpowiedz
@szur_z_konfederacji: Promil promila? Jesteś pewien? Uszkodzone płody są bardzo często, najczęściej są to ciężkie uszkodzenia, w większości przypadków organizm kobiety sam pozbywa się problemu (98% poronień spowodowane jest wadą płodu), niestety zdarzają się przypadki w których takie potworki się rodzą.
Chcesz wiedzieć jak wygląda zakaz aborcji? Jedź do Indii i zobacz ile tak jest dzieci które cierpią, ciągle tylko cierpią, nic więcej, w większości przypadków ich jedynym marzeniem jest to aby to się wreszcie skończyło, niezależnie jak (większość osób niepełnosprawnych które odczuwają ból, nawet w Europie, popełnia samobójstwo).

Po co było ruszać te ~1000 przypadków rocznie?? W Czechach aborcji rocznie poddaje się około 50-60 tys Polek, jak myślisz, ten 1000 tam nie pojedzie?? Skoro to kosztuje mniej niż 3 tys zł?

Wiesz kiedy gada się takie ładne słówka jak Ty?? Kiedy nie ma się w ogóle styczności z osobą która jest niepełnosprawna w stopniu znacznym. W 81% przypadków partner zostawia kobietę z problemem. Wtedy ładnie ona razem z tym dzieckiem przymierają z głodu, no bo spróbuj przeżyć z chorym dzieckiem które wymaga leków, często drogich i rehabilitacji, mając w portfelu nieco ponad 2 tys zł na m-c, już nie mówię o tym że idzie 5-6 pieluch dziennie (cały czas, aż do śmierci dziecka), często nie może jeść tego samego co normalni ludzie. Wymaga sprzętu rehabilitacyjnego, cholernie drogich materacy lub poduszek przeciwodleżynowych, drogiego leczenia (prywatni lekarze odpadają są zbyt drodzy a na NFZ nie leczą cięższych przypadków, podtrzymują tylko przy życiu)
  • Odpowiedz