Wpis z mikrobloga

Dobrze czasem postać w korku na przejeździe kolejowym na Poprzecznej – można sobie makijaż permanentny zrobić w drodze do pracy, brodę zapuścić, dzieci odchować. Rzeczy przeróżne można robić i można nic nie robić, tylko patrzeć i słuchać, jak ludzie szaleją od nadmiaru wdychanych spalin.

Dzisiaj na przykład do młodej kobiety stojącej (a raczej siedzącej xD) w korku, jedno auto przede mną, podeszła starsza sympatyczna para. Wręczyli jej chusteczkę bawełnianą i powiedzieli zgodnym chórem, żeby nie była głupia i nie płakała za jakimś fagasem. Skąd się znali, nie wiem, ale po chwili do tej wesołej gromadki dołączyła cyganka, wyjęła zgrane karty i powiedziała „daj pani grosza, albo nie nawet nie grosza, za darmo pani powróżę”. Coś tam tasowała, majstrowała, aż w końcu splunęła na ziemię plwociną będącą mieszanką porannej flegmy i tribenzoesanu z dymu papierosowego i powiedziała coś w stylu „niech go diałby wezmą”, czy coś takiego, bo nie rozumiem dobrze po cygańsku xD

Z zainteresowaniem przyglądałem się reakcji młodej kobiety, a ta po prostu wysiadła z samochodu, wskoczyła na maskę i zaczęła jakieś dzikie pląsy taneczne uprawiać popijając przy tym winko Sauvignon Camembert. Odpaliła się nieziemsko, darła japę, że to faktycznie zwykły fagas ten fagas, że ma małą kuśkę i gra całymi dniami na kąkuterze.

Myślałem, że to koniec inby, że za chwilę wsiądzie do auta i ruszymy, bo w oddali słychać było dźwięk podnoszonych rogatek, ale nie, nic z tego, ponieważ w tym (a raczej w tamtym xD) momencie pojawił się ów fagas, klęknął przed nią i poprosił, żeby do niego wróciła. I wiecie co? Powiedziała nie i że niech zginie gdzieś na dnie xD Gość spalił buraka i odjechał na swoim ostrym kole, a kierowca taksówki, który stał za mną otworzył okno w swoim mercedesie rocznik 1987 i z szelmowskim uśmiechem pod wąsem powiedział „Hej, głupia ty, głupia ty, głupia ty”.

#wroclaw #memicznapoprzeczna #heheszki #patologiazewsi #pdk #truestory nie #pasta
  • 6