Wpis z mikrobloga

Moje życie jest bez sensu. Nie ma jakiegoś dramatu, mam pracę, dach nad głową itd. nawet jakieś parę gorszy oszczędności. Ale też 28 lat i chęć założenia rodziny (i brak perspektyw na to). Niekoniecznie chce mieć dzieci, bo nie czuje sie na to gotowy. Nie mam nic takiego, co dawało by mi jakiegoś kopa, chęci do życia. Czuję, że moje życie nie ma sensu. Jestem sam, samotność mnie dobija. A ostatnio zacząłem jarać (Holandia here), żeby uciec od tych negatywnych myśli. Gdy wracam z pracy myślę tylko o tym, żeby się spizgać. A jeszcze miesiąc temu paliłem może raz na tydzień, ze znajomymi. Póki co tyle co nic, malego jointa czy dwa dziennie. Ale już czuję, że chce coraz więcej. To jak szybko wpadam w to uzależnienie pokazuje, jak ze mną źle.
Leki (citalopram i pregabalina) niby coś tam dają, ale niewystarczająco. Do niedawna było ok, teraz coś sie #!$%@?ło.
Predzej czy później pewnie usunę ten wpis ze wstydu...
#depresja #zalesie #narkotykizawszespoko #holandia
  • 29
  • 0
@InterferonAlfa_STG mam kilku znajomych, ale najczęściej spotkania z nimi polegają na jaraniu. Praktycznie z nikim nie mam takiej głębokiej więzi, czuję sie nierozumiany. Ale nie dziwie się innym, to ja jestem jakiś #!$%@?. Możliwe ze mam jakieś zaburzenia osobowości (jedna psychiatra tak stwierdzila), i to dlatego. Jeśli chodzi o samotność to najbardziej mi brak kobiety, miłości. Wiem, że ta potrzeba bycia kochanym nie jest do końca zdrowa, ona się pojawia, żeby zapełnić
@greenballz: Nie.

„Używanie marihuany z nasion cannabis podczas stosowania leków przeciwdepresyjnych może być potencjalnie niebezpieczne, ponieważ może nasilić wszystkie lub część z tych działań niepożądanych, co jeszcze bardziej pogorszy stan pacjenta.”