Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@sllaweek: my nazywaliśmy to grą "w kolarze"
Wypełnienie woskiem lub plasteliną i obowiązkowe flagi wycięte z atlasu.
Kapsle wybierane odpowiednio płaskie (lub otwieranie oranżady samemu, a nie przez babę ze sklepu żeby nie pokrzywiła).
A potem jeszcze wyślizgać ho ręcznie na asfalcie i można grać.
Pamiętam zasadę ze zaczyna rundę ten kto jest liderem, a potem według kolejności na torze.
Trzy pstryknięcia
  • Odpowiedz