Wpis z mikrobloga

Dziś mija trzeci tydzień #bezalkoholu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Samopoczucie bardzo dobre. Trudno powiedzieć czy diametralnie inne niż na początku miesiąca bo parę spraw w życiu jeszcze ściąga mi sen z powiek (łącznie #!$%@? z tymczasową gównopracą na sortowni paczek od 3 w nocy xd)
Brakuje mi jeszcze siłowni bo trening 5 razy w tygodniu to było coś mega - tęsknię jak cholera za tym uczuciem po siłowni gdy rozpiera energia :)) (ale póki co pozostaje tylko **** za kretyńskie zażynanie mi. branży fitness)

Co do chęci na alkohol to praktycznie ich nie mam, ani tym bardziej nie prześladuje mnie myśl by sobie w nagrodę czasem walnąć piwko czy coś innego. To że tak mam wynika z czystego rachunku za i przeciw porzucenia alko przez co racjonalniej mój mózg przyjmuje taki stan rzeczy. Tymczasowy skok dopaminy po wypiciu czegoś z % w żaden sposób nie jest wart pogorszenia ogólnego samopoczucia. Oczywiście ktoś powie że przecież nie trzeba pić 4 piwek czy ćwierć litra wódy ale w mojej ocenie nawet mała ilość alko ale pita regularnie bardzo negatywnie wpływa na organizm i samopoczucie. Oczywiście bywają sytuacje stresowe gdzie wypicie sobie 2-3 kielonków jeggermaistra byłoby przyjemnym rozluźniaczem jednak przerobiłem już ten temat i łatwo wywnioskować że jest to bardzo krótkowzroczne.

Reasumując. Nawet jeśli nie pije się co drugi dzień warto bardzo mocno ograniczyć spożywanie alkoholu. Alkohol jakby dobrze nie smakował i był opakowany to przyjmowanie go to trucie swojego organizmu etanolem (bo już w małym piwie jest około 15ml czystego etanolu) Myślę że nie będę ortodoksyjnym abstynentem i przy wyjątkowej okazji warto jednak uczcić wydarzenie wznosząc toast ze znajomymi czy rodziną. Najważniejsze by dojść do takiego momentu by alkohol przestał być znajomym odwiedzającym nas parę razy w tygodniu, a raczej wujkiem z ameryki, który wpada od święta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
EDIT: widziałem że od razu ktoś się będzie przyczepiał do tego zakreślania xd Zakreślam to dla własnej przyjemności i by widzieć progres w okresie czasu. Alkoholikiem nie jest jestem i nigdy nie byłem, po prostu chce polepszyć jakość swojego życia mocno ograniczając alkohol.

Wołam osoby z ostatniego mojego wpisu @rasterson: @typeczek: @pastorpastor71: @dembek87: @Flo44LJA: @andyk78:

ROCKNROLLLA - Dziś mija trzeci tydzień #bezalkoholu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Samopoczucie bardzo d...

źródło: comment_1611499001xOAbM9tAI5NaSy1oSJv802.jpg

Pobierz
  • 18
EDIT: widziałem że od razu ktoś się będzie przyczepiał do tego zakreślania xd Zakreślam to dla własnej przyjemności i by widzieć progres w okresie czasu. Alkoholikiem nie jest jestem i nigdy nie byłem, po prostu chce polepszyć jakość swojego życia mocno ograniczając alkohol.


@pastorpastor71: haaloo czy ktoś czy ktoś czyta mój wpis w całości? xd
@ROCKNROLLLA: no i git, ja odstawilem alkohol przez leki akurat i jakoś z pół roku już nie piłem. Jakoś lepiej się przez to nie czuję, ale łatwiej o schudnięcie :P Czasem sobie kupię jakieś bezalkoholowe piwo, ale kompletnie mnie nie ciągnie do butelki. Wszystko jest dla ludzi, ale z perspektywy czasu alkohol wcale nie jest fajny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@xdrcftvgy: a czy ja coś pisałem o wstydzie ze względu na chorobę alkoholową? Nie wiem w jakich kręgach się obracasz ale alkoholik nie kojarzy się tylko z menelem jak to określiłeś. Mówisz o oczywistościach i co gorsza moralizujesz niesiony chyba swoim osiągnięciem na głównej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czill chłopie!