Wpis z mikrobloga

A to w sumie dobry materiał.
Dziewczyna opisuje, że podczas praktyk w poprawczaku zdarzają się romanse pomiędzy studentkami, a osadzonymi i wychowawacy ostrzegają przed tym.
Takie mezaliansiki, studentka i chłopak który rozwalił komuś głowe na ten przyklad.

W rodzinie mam kilku kuratorów zawodowych. Z opowieści moich bliskich mogę powiedzieć, że romanse kuratorek (niezależnie czy zawodowa czy społeczna) i podopieczny też nie należą do rzadkości.

A na samym tiktoku istnieje tag #writeaprisoner gdzie młode dziewczyny chwalą się romansikami z przystojnymi więźniami. Każdy z nas pamięta historie modela więźnia któryy po wyjściu związał się z milionerką,albo to że do Teda Bundego i Brevika kobiety pisały listy miłosne.

A teraz powtarzajmy wszyscy razem, że toksyczna męskość się nie podoba kobietom i wolą chudego soyboya co płacze od typa który potrafi komuś przywalić( ͡° ͜ʖ ͡°)
#szarpankizzyciem
#pozdrowieniazzakrat
  • 67
Juź za chwilę

365 dni w zakładzie karnym we Wronkach. Ona - młoda studentka pedagogiki. On - niebezpieczny gangster z wyrokiem za przemoc domową. Porywa ją i daje 365 na pokochanie go.
@Szumny: Ja zastanawiam się, ilu z tych gości śmiejących się z tego, twardo trzymałoby się swoich poglądów w odwrotnej sytuacji. Mianowicie, gdyby to oni byli takimi terapeutami/kuratorami/pracownikami socjalnymi. Wielu ludziom na tekst "pensjonariusz ZK/MOW/MOS" albo "podopieczny MOPS" staje przed oczami obraz skrajnej patologii. Tatuaże, inteligencja pantofelka, agresja, zakazana morda, bluzgi co drugie słowo. I owszem, takich zawodników jest tam naprawdę dużo. Tyle, że są tam też i tacy, których minęłoby się
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@ImInLoveWithTheCoco: pamiętam jak miałem zajęcia na studiach z zakonnikiem, który zajmował się więźniami. Nie tolerował spóźnień (sam nigdy się nie spóźniał) i stawiał na dyscyplinę bardziej niż trenerzy sportowi. Oceniał surowo, ale fair. I człowiek mimowolnie odczuwał do niego respekt, nie chciał zawieść jego zaufania, czy oszukać. A nie pamiętam czy kiedykolwiek się uniósł, krzyknął, nie mówiąc już o przeklinaniu (którego nie tolerował). Był jak maszyna. Nazywaliśmy go inkwizytor. Obstawiam że
@ImInLoveWithTheCoco: Kurde sam znałem dziewczynę, która miała chłopaka w więzieniu (spotykali ze sobą krótko) i pisali do siebie listy, a ten po jakimś czasie poprosił ją, żeby napisała też do jego kolegi z celi (nie wiem co, jak i dlaczego, ale na pewno jakiś jeden napisała). Nigdy tego nie zrozumiem.
ona szuka tylko i wyłącznie utrzymania a jego nienawidzi idioto


@Judger2: A kto ci takich kłamstw nagadał? Kobieta po prostu musi się wyszaleć i wtedy gdy jest już doświadczona, dojrzała i oczywiście jest samotną mamą to wtedy przychodzi czas na znalezienie prawdziwej miłości w postaci zwykłego Mireczka. Nie robi tego przecież dlatego, że ex ma kłopoty z płaceniem alimentów(z więzienia trudno to robić, a nawet jakby to i tak pracował jak
@ImInLoveWithTheCoco: ale dobrze, czego to w sumie dowodzi? Nie miałeś nigdy ochotę na alternatywkę, dresiare, modelke, mleczarę itd.? Bo ja miałem i pewnie będę miał jeszcze wielokrotnie, co nie zmienia faktu, że nie z każdą się zwiążę na całe życie.

Wszyscy chyba lubimy ruchać, fajnym uczuciem jest podniecie, często powodowane różnymi cechami charakteru. Fajnie ruchać taką, co fiutka się boi i taką co go chwyci pewną ręką. No nie wiem, naprawdę
@Asd15: kobieta ma dwa okresy w życiu... 1 kiedy szuka chadów/badboyów do ok. 30-tki (ten okres kończy się wcześniej gdy któryś zaleje foremkę) a potem szuka frajera beta-stabilizatora do utrzymywania spustu chada... ich preferencje NIE zmieniają się wraz z wiekiem, tylko po prostu uświadamiają sobie, że są młodsze i z mniejszym "przebiegiem" jednostki, które mają większe szanse na zdobycie chada/badboya/mokebe ale przez pussy-pass dalej myślą że im należy się tylko te