Wpis z mikrobloga

@krzychugda: ja pamiętam edukację seksualną ze szkoły tzn. ze dwa spotkania były, czy coś. Na poziomie gimnazjum. No wspaniałe to były lekcje xD Niczego się nikt nie dowiedział, bo były heheszki i bydlo. Tak to wyglądało. Wiecej dowiedziałem się na przyrodzie, a później biologii. Zresztą trzeba być wyjątkowym durniem żeby nie wiedzieć co i jak, gdy ma się 14/15 lat (tyle miał chłopak). Wystarczy mieć trochę wyobraźni (to samo ta
  • Odpowiedz
@Reiter no tak, ale gdyby taka edukacja seksualna w szkole byłaby na jakimkolwiek poziomie (nie nauczanie seksualne pod wezwaniem jp2 co czarnek proponuje XD) to niektórych tego sytuacji można by uniknąć.
  • Odpowiedz
@krzychugda: no akurat ja nie miałem pod wezwanie jp2, tylko przyszła pani, która była wykwalifikowana i nie była z naszej szkoły. Nie pamiętasz czasów szkolnych i heheszków ze wszystkiego związanego z seksem? W podstawówce i gimnazjum? W szkole średniej to już każdy wiedział co jest i jak. Większość kumpli w wieku 16 lat (gdy wychodziliśmy gdzieś) dostawało od starego gumkę, którą rzecz jasna... póżniej większość nosiła do przeterminowania, bo ch
  • Odpowiedz
@Reiter ten jp2 to mam nadzieję, że im nie wypali, ale kto wie. U mnie w gimbazie niestety nie było tak kolorowo, był bardzo pro-kościelny nauczyciel, który umiejętnie wplatał katolickie bajki w edukację seksualną. Wiadomo, że z czasem każdy ogarniał z grubsza o co chodzi, no ale dowiadywanie się tego z sieci chyba jest potwierdzeniem porażki systemu edukacji w tym zakresie.
  • Odpowiedz
Wiadomo, że z czasem każdy ogarniał z grubsza o co chodzi, no ale dowiadywanie się tego z sieci chyba jest potwierdzeniem porażki systemu edukacji w tym zakresie.


@krzychugda: to w takim wypadku cały system edukacji jest porażką, bo nie znam osoby, która z jakiegoś przedmiotu nie zasięgnęła do encyklopedii, innej książki, czy później internetu.
Wg mnie biologia w zupełności wystarczy, jest to poziom gimnazjum. Wcześniej sobie nie wyobrażam uprawiania seksu.
  • Odpowiedz
@krzychugda: W szkole nie da się też wszystkiego nauczyć. Chociażby niby banalna nauka czytania. Gdyby dzieciaki czytały w szkole, do opanowania czytania na poziomie płynnym, to byśmy całą podstawówkę tak musieli robić.
  • Odpowiedz
@asmodeus666: zawsze się trafi debil, wszędzie, w każdym środowisku. Świata nie naprawimy i tego nic nie zmieni.

Edukacja seksualna jest w Anglii i co? Mnóstwo małolat w ciąży. Jak widać... nie działa, przynajmniej nie w UK.
  • Odpowiedz