Aktywne Wpisy
Gours +500
Zgodnie z przewidywaniami - Stanowski zaczyna już deprecjonować Hołownię czy Trzaskowskiego. To jest właśnie ta soft propaganda pisowska. Wszystko tak jak przewidywano.
Btw: wiadomo, na trudne czasy trzeba brać wojskowego, który chwyci naród za mordy xD
#kanalzero
Btw: wiadomo, na trudne czasy trzeba brać wojskowego, który chwyci naród za mordy xD
#kanalzero
Gabrysia002 +7
Ocenicie moj outfit? zdj na priv. Jak masz zamiar hejtowac to daj na #czarnolisto i tyle ;P #przegryw
Tak jak obiecałem w tym oto komentarzu wrzucam kolejne zestawienie swojego koszyka (prawie) identycznych zakupów na podstawie paragonów z 2019,2020 i 2021 roku. Parę słów wyjaśnienia:
- Nie jest to mój typowy koszyk zakupowy. Pomysł z wrzuceniem obydwu paragonów zrodził się jakoś na początku zeszłego roku i stwierdziłem, że wyszperam jakiś paragon na trochę większą sumę i zrobię identyczne zakupy. Raz na jakiś czas na wykopie pojawiają się informacje odnośnie inflacji - ja w swoich kwartalnych wpisach na mirko staram się pokazać jak to dotyka mojego portfela (pod względem konsumpcji) notując ceny identycznych produktów w tym samym sklepie co ok. 3 miesiące. W tym wpisie zamieszczam porównanie dokonanych zakupów - czyli mamy wszystko czarne na białym.
- Koszyk zakupowy niestety nie jest identyczny. Wynika to ze specyfiki sklepu oraz czasu, w którym te zakupy dokonywałem. Przyjąłem taką strategię: jeśli nie mogę znaleźć produktu, który kupiłem w 2019 roku, szukam takiego z 2020 roku. Jeśli nie
mogłem znaleźć z 2020 roku, biorę najtańszy z rodzaju, który poszukuję, albo nie biorę wcale (bo go nie potrzebuję - to w końcu zakupy, trzeba to będzie jeść/wypić a nie tylko pochwalić się nimi na portalu ze śmiesznymi obrazkami :) )
- Tak, zbieram paragony. Od 2012 roku i wcale nie po to, by rozbić kiedyś bank w loterii paragonowej, ale kontroluję tym samym swoje wydatki. Polecam każdemu, kto chce mieć pełną kontrolę nad swoim budżetem domowym - nie tyle samo kolekcjonerstwo, ale prowadzenie budżetu w Excelu na ich podstawie. Sporo można na tym zaoszczędzić.
- Ostatni paragon bezczelnie dokleiłem do pozostałych z racji tego, że z obydwu poprzednich niestety zdematerializował się tusz.
Do konkretów.
Zdjęcie paragonów poniżej:
#finanse #inflacja #budzetdomowy
- Żółty - brak odpowiednika dla 2019, wzięty 'zamiennik'
- Niebieski - kupiony identyczny produkt w 2021 roku jak w 2020
- Czerwony - brak zakupu
Dodam, że gramaturę przeliczałem na podstawie danych z 2019 roku, by zachować spójność cenową dla wszystkich lat.
Wolne wnioski:
- Najwyższy wzrost cen był między 2019 a 2020 rokiem, niemal 12%, natomiast pomiędzy 2021/2019 - niemal 15%, natomiast rok do roku szału nie ma - raptem 3%, czyli sumarycznie rzeczywiście wzrost cen tego
Z moich obserwacji (bez zbierania paragonów) wygląda to trochę gorzej, rzeczywiście zakupy raz w tygodniu kiedyś zamykałem w kwocie 150-200 zł, teraz to bliżej 300. Może to kwestia wybierania ulubionych produktów, może więcej jem ( ͡° ͜ʖ ͡°), a może faktycznie ceny poszły do góry. W każdym razie przy obecnych dochodach gospodarstwa domowego nie ma to większego znaczenia, ale na moje
@panpele: co to znaczy sporo? Jak z Excela ci wyjdzie, że sporo wydałeś na paprykę to już nigdy nie jesz papryki czy na czym polegają te oszczędności? ( ͡° ͜ʖ ͡°) i drugie pytanie - czy gdybyś czas
@exploti jasne właśnie o to chodzi. Mi pójdzie 4% w górę, Tobie 8%, kto inny odczuje to na poziomie kilkunastu procent a jeszcze ktoś inny nie odczuje różnicy. Żeby do własnej inflacji rzeczywiście podejść na serio, trzeba by do tego włączyć wzrost dochodów (o
Ale napisane tak jakby było wszystko ok xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Szacun za robotę.