Aktywne Wpisy
kamz_4con +169
Zdziwiło mnie, że 1700 osób popiera taki wpis. Zero refleksji nad integralnością swojego narodu i afirmacja narodu obcego są dla mnie kuriozalne i prowadzi do konkluzji, że jest bardzo duża grupa osób, dla której lojalność narodowościowa jest zbędna. To prosta droga do wejścia w tę lukę przez inne państwa.
#ukraina #polska #ojkofobia #optymizmnajwyzszaformanaiwnosci #4konserwy
#ukraina #polska #ojkofobia #optymizmnajwyzszaformanaiwnosci #4konserwy
Zoyav +61
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Jestem ateistą, po apostazji - zrobiłem ją jakoś po 18, u księdza w parafii w mojej miejscowosci. Nigdy nie walczyłem z kościołem, choć za samą organizacją KK specjalnie nie przepadałem. Ale mimo to, szanowałem ludzi wierzących (no, może poza turbokatolickimi prawackimi szurami, z którymi się nie da w ogóle dyskutowac). Wychodziłem z prostego założenia - dopóki ktoś nie wchodzi mi w drogę, mam kompletnie #!$%@?, czy sobie w cokolwiek wierzy. Wszystko zmieniło się w tym tygodniu - mam nadzieję, ze Polskę czeka jak najszybsza laicyzacja i ta przeklęta czarna mafia wymrze.
Ale po kolei - w weekend zmarł mój kochany dziadek. Moi dziadkowie mnie wychowali, są dla mnie jak rodzice. Chcieliśmy jak najszybciej załatwić pogrzeb. W niedzielę, po mszy złapaliśmy księdza, przedstawilismy sytuację i uzgodniliśmy termin pogrzebu - mielismy następnego dnia przyjechać dograć szczegoly, ale dostalismy zielone swiatlo na organizację. Uzgodniliśmy wszystko z domem pogrzebowym, rozwiesilismy nekrologi, poinformowaliśmy rodzinę i znajomych.
W poniedziałek przyszliśmy do księdza. Zanim opiszę sytuację, to jeszcze jeden fakt - moi dziadkowie nigdy nie byli specjalnie praktykującymi osobami.
Ksiądz już na samym starcie zaatakował moją babcię z pretensjami, że nie widuje jej w kościele, zaczął zadawać lawinę pytan - kiedy ostatnio była u spowiedzi, kiedy w kościele, dlaczego nie wezwalismy go dziadka (zacytuję - "wezwanie księdza do chorej osoby jest nawet ważniejsze, niż wezwanie lekarza"). Następnie dodał, że zmarły nie przyjął ostatniego sakramentu i pewnie w ogóle nie przyjmował sakramentow - zapytał babcię, czy wie gdzie po śmierci trafiają takie osoby.
Następnie powiedział, że ponieważ zmarły był średnio praktykujący, podobna sytuacja jest z moją babcią - to najlepiej byłoby, gdyby pochował go ktoś inny, w innym kościele. Tutaj wkroczyłem wściekły ja, no bo o czym on mowi? Rozwieszone nekrologi, powiadomiona rodzina...
Następnie z grymasem na twarzy dodał, że nawet jak zrobimy ten pogrzeb, to przecież jest covid, on ma limity osób, a jeszcze nie wiadomo co to za ludzie od nas przyjdą na ten pogrzeb... I że najlepiej to byłoby zrobić ten pogrzeb w drewnianej kapliczce obok, zamiast w kościele (była używana jakieś 10 lat temu, przed oddaniem nowego kościoła).
I wiecie, co bylo po tym? Padło to magiczne zdanie, że
I wiecie co? Pogrzeb odbył się w kościele. W tej parafii, skąd pochodził mój dziadek. Ton księdza zmienił się, jak tylko wyłozyłem pieniądze na stół.
Mimo to, podczas kazania nie usłyszeliśmy ani pół dobrego słowa o zmarłym, za to kazanie było napisane w ten sposób, że kilkukrotnie poruszało sens ludzkiego życia w innych religiach a nawet w myśli marksistowskiej (sic) - wszystko to było ewidentnym przytykiem w moją stronę.
Ktoś powie - przecież twoj dziadek był wierzącym tylko na papierze, ksiądz miał pełne prawo odmówić pogrzebu. Przecież jak należysz od jakiejś organizacji, potem nie trzymasz się jej zasad, to czego oczekujesz? I wiecie co? Nawet byłbym w stanie się zgodzić - byłbym w stanie zaakceptować to, że taki ksiądz odmówi jakiejś młodej parze ślubu, czy świadkowania przy ślubie, bo nie chodzą do kościoła - pełna zgoda. Ale nie w przypadlku pogrzebu. Nie wtedy, gdy przychodzi do was pogrążona w bólu rodzina, która jeszcze nawet nie miala okazji się otrząsnąć. A już na pewno czystym #!$%@? jest wykorzystywanie tej sytuacji do wyciągnięcia hajsu.
W całym moim życiu, jeszcze nikt w taki sposób nie potraktował mnie i bliskiej mi osoby - jak śmiecia, obywatela gorszej kategorii. Czy wszyscy księża tacy są? Pewnie nie. Ale mam nadzieję, że ta organizacja zginie.
#kosciol #wiara #kosciolkatolicki #zalesie
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu