Wpis z mikrobloga

Rządzenie dekretowe PiS w praktyce:
Myślący człowiek, rozplanowałby szczepienia w ten sposób, żeby teraz szczepić ludzi wszystkim, co mamy, a drugie dawki podawać już z kolejnych dostaw. Wymagałoby to sporo liczenia i planowania z dostawcami szczepionek, no ale w sektorze prywatnym to jest norma.

A wiecie co robią te dzbany z pisu? Oni podają tylko połowę szczepionek, a druga połowa idzie do zamrażarki (co jest bardzo drogie, bo trzeba je przechowywać w -70 stopniach). Czyli połowa dostępnych szczepionek, zamiast ratować życie, leży sobie w zamrażarce przez 3 tygodnie, bo nikt nie potrafi tego lepiej rozplanować. Przecież to jest kabaret.

#bekazpisu #koronawirus #polityka
tusk - Rządzenie dekretowe PiS w praktyce:
Myślący człowiek, rozplanowałby szczepien...

źródło: comment_16104334959s4VBmPRQrzqsZTgj7q4tJ.jpg

Pobierz
  • 54
@tusk: a czy nie jest tak, że gdyby dostawy były ciągle to by to nie miało znaczenia? Tak czy siak szczepionek by przybywało. To oznacza, że te dostawy już teraz są nieprzewidywalne.

Pomijając temat celebrytów to szczepimy teraz grupę zero - kluczową dla bezpieczeństwa państwa. Rozsądnym jest takie działanie w tej grupie.
a czy nie jest tak, że gdyby dostawy były ciągle to by to nie miało znaczenia?


@cecyl: Później tak, ale na początku dostawy były małymi partiami, więc mogliśmy od razu szczepić więcej osób, a nie mrozić. W dodatku gdybyśmy użytkowali większość szczepionek na bieżąco, to odpada koszt ich magazynowania.

szczepimy teraz grupę zero - kluczową dla bezpieczeństwa państwa. Rozsądnym jest takie działanie w tej grupie.


@cecyl: A czemu by nie
A czemu by nie szczepić równocześnie grupę zero i seniorów? Albo szybciej skończyć szczepienie grupy 0?


@tusk: Grupa zero jest kluczowa dla funkcjonowania systemu. Druga dawka jest wg. producenta niezbędna do nabycia odporności. System chce mieć 100% pewność, że druga dawka będzie chociaż dla części tej grupy. Przy wątpliwych dostawach mrożenie dostarcza tej pewności. Jest to zachowawcze zachowanie "na wszelki wypadek".
@tusk: A jaką masz gwarancję że dostaniesz odpowiednią liczbę szczepionek w ściśle określonym czasie?

Poza tym jakie to ma znaczenie? Czasowo wychodzi na to samo a ryzyko mniejsze.
A jaką masz gwarancję że dostaniesz odpowiednią liczbę szczepionek w ściśle określonym czasie?


@cwlmod: Od tego są umowy.i uzgodnienia. To właśnie wymaga umiejętności rządzenia. Żaden minister nie poinformował opinii publicznej, czy w ogóle są takie ustalenia.

Poza tym jakie to ma znaczenie? Czasowo wychodzi na to samo a ryzyko mniejsze.


@cwlmod: Jak to? Dla branży medycznej to ma ogromne znaczenie.
Jeśli w pierwszym tygodniu dostalibyśmy 600k szczepionek, to teraz zaszczepimy
@tusk: nie znam się, więc zapytam - a co jeśli kolejne dostawy nie dotrą? Rozumiem zobowiązania, podpisane umowy itp. ale różnie bywa, zwłaszcza jeśli mówimy o dość porządnym towarze. Nigdy nie można być 100% pewnym w takich przypadkach. Więc może faktycznie lepiej mieć mniej zabezpieczonych, ale pewnie?

W razie niedostarczenia kolejnych dawek byłoby "PiS szczepi jak leci, bez sensu bo nie było drugiej dawki, 600 tys szczepionek w błoto przez brak
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@tusk: a co Ci da nawet umowa, jak taka firma nagle powie "#!$%@?, więcej nie mamy, musicie czekac, dajcie nam karę umowna, albo damy Wam szczepionki w gratisie." Serio sama umowa to nie jest wszystko i trzeba być gotowym na sytuację, że coś się może w łańcuchu dostaw spieprzyć.
Jak to? Dla branży medycznej to ma ogromne znaczenie.

Jeśli w pierwszym tygodniu dostalibyśmy 600k szczepionek, to teraz zaszczepimy 300k lekarzy i za 3 tygodnie damy im drugą dawkę. Tak więc po 3 tygodniach będziemy mieć zaszczepionych 300k lekarzy.

Tak to moglibyśmy zaszczepić 600k lekarzy i za 3 tygodnie dać im drugą dawkę z kolejnej dostawy. Po 3 tygodniach mielibyśmy już 600k lekarzy zaszczepionych.


@tusk: Dziekuje za udowodnienie mojej racji. A