Wpis z mikrobloga

@JakTamCoTam: Belgijski quadrupel leżakowany w beczce po trunku, którego nazwy nie pamiętam. To było jedno z niewielu piw, których bym nie wypił nawet zdesperowany na alkohol, tak było obrzydliwe. Kosztowało 20zł za 200m. Jakbym miał Tyskie, to bym je wypił dla zabicia smaku.