Wpis z mikrobloga

Marnowanie żywności uważam za coś niedobrego, dlatego zawsze zwracam uwagę matce i siostrze, że dużo rzeczy marnują (psuje się i idzie do kosza), ale z chlebkiem to one wiedzą, że świnty... Do kosza nie wolno... Tylko dla rybek czy golombkow...
Wtedy mówię, że papież też kochał gołąbki, i się #!$%@?ą, bo wiedzą o co mi chodzi
m.....s - Marnowanie żywności uważam za coś niedobrego, dlatego zawsze zwracam uwagę ...

źródło: comment_16102671292exYmRJnmOSZ9tEAc2HD9V.jpg

Pobierz
  • 59
  • Odpowiedz
Jasne, kiedyś, dawno temu jak nie były problemy z pożywieniem, to trzeba było konsumować wszystko, i wszystko oszczędzać. Ale w czym on jest lepszy od nie wiem, np pomidora czy ziemniaka. Za głupi jestem na to, żeby to pojąć.


@Jason_Stafford:

Może dlatego, że chleb trudniej zrobić niż pomidora uprawiać, większy proces technologiczny, bardziej sycący. Ale tak naprawdę to chyba tylko kwestia religijna..
  • Odpowiedz
dlaczego jest złe?


@Pierorzek:

Bo to marnotrawstwo.
Osobiście patrzę na to z tej strony: każde marnotrawstwo jest źle, bo aby coś wyprodukować trzeba poświęcić czas, wysilek, pieniądze, aby to wytworzyć. Marnując coś wyrzucamy do kosza czas który psowiecilisny na zrobienie czegoś, zarobienie na coś. A czas to chyba najcenniejszy towar w życiu.
Do tego dochodzi kwestia ekologiczna. Nawet mając wodę w krainie, używając jej nierozsądnie przyczyniamy się do zanieczyszczenia środowiska, bo
  • Odpowiedz
@Kisieleeek: jest w tym trochę racji, ale pies mógłby z wyrzucanych przeze mnie rzeczy zjeść tylko jakaś cześć - nie dawajcie tych za mocno doprawionych resztek obiadu, wędlin, czy serów. Ale warzywka i owoce i ich ścinki, czyli główne marnotrastwo, jak najbardziej
  • Odpowiedz
@to_jest_chyba_kurcze_zart: ja pytam czym moralnie różni się wyrzucenie jedzenia od zjedzenia go. Smog truje środowisko, zwierzęta i samych ludzi. Ale żywności jest nadwyżka w Europie.

Jak na razie widzę znacznie więcej wad tego podejścia niż zalet. Dawanie chleba ptactwu truje je, powoduje mnóstwo chorób, cierpienia i śmierć. Wpychanie w siebie jedzenia na siłę i co gorsza wpychanie go w dzieci żeby się nie zmarnowało przyczynia się do rozepchniecia żołądka i nadwagi.
  • Odpowiedz
@Pierorzek: chodzi raczej o rozsądniejsze kupowanie, żeby nie trzeba było go w ogóle produkować i zużywać do tego zasobów, a nie o zjadanie na siłę tego, co już jest. Więc albo nie kupujesz, albo jak już kupiłeś, to nie chodzi o zjedzenie przeterminowanego, tylko zjedzenie zawczasu albo właśnie oddanie gdzieś gdzie zostanie dobrze wykorzystane zanim się zepsuje
  • Odpowiedz
miałem praktyki w dwóch hotelach i zawsze mnie bolało gdy trzeba było wyrzucić nie zjedzone jedzenie. Nadal mam tak, że wolę się przemęczyć i zjeść niż wyrzucić do kosza ;p


@Palladyn400:

Jak ze 20 lat temu chodziłem do szkoły, to ze stołówki niezjedzone papu zbierał facet, jakiś rolnik wozem brał i świnki miały pyszności na kolację.
  • Odpowiedz
Jak na razie widzę znacznie więcej wad tego podejścia niż zalet. Dawanie chleba ptactwu truje je, powoduje mnóstwo chorób, cierpienia i śmierć. Wpychanie w siebie jedzenia na siłę i co gorsza wpychanie go w dzieci żeby się nie zmarnowało przyczynia się do rozepchniecia żołądka i nadwagi. Jedzenie rzeczy splesnialych, po terminie ma oczywiste skutki zdrowotne.


@Pierorzek: a wystarczy wykazać się odrobiną zaradności i po prostu mądrze raz w tygodniu rozplanować jadłospis,
  • Odpowiedz
Ale to ma być jakiś argument żeby wyczyścić sumienie? Marnowanie jedzenia jest złe. A świadomość tego i usprawiedliwanie prz


@to_jest_chyba_kurcze_zart: jest złe ale co poradzić? Całego świata nie zbawisz. Od kilku lat codziennie ratuję przed zmarnowaniem koło 200 kg żywności. I co po tym, jak to ledwie kropla w oceanie?
  • Odpowiedz
@miedzywymiarowy_szympans: W gastronomii i spożywce marnuje się tyle żarcia, że wyrzucone do śmieci pół kromki chleba czy kawałek wędliny mnie nie rusza niestety. Średniej wielkości hotel generuje dziennie kilkaset kilogramów zmarnowanej żywności..


@robertx: Na sortowni owoców w ciągu paru godzin na #!$%@? poszło kilka kontenerów bananów. Skrzyniopalety, jakieś 570 l. Bo banany zaczynały żółknąć. Ale nie po to się produkuje to wszystko, żeby bezmyślnie wywalać.
  • Odpowiedz