Wpis z mikrobloga

@nexpo: całe szczęście rozwijający system android już dekadę temu wiedzieli, że udostępnianie uprawnień i zasobów urządzenia powinno być przejrzyste i elastyczne dla użytkownika ( ͡° ͜ʖ ͡°) i można samemu podejrzeć z czego aplikacja może a z czego nie może korzystać. I zdecydować co zbierane będzie

Można nawet mieć działającą w tle nad innymi aplikację o specjalnych uprawnieniach co by filtrowała wysyłane dane i blokowała co nieco.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 42
@wygolony_libek-97:

całe szczęście rozwijający system android już dekadę temu wiedzieli, że udostępnianie uprawnień i zasobów urządzenia powinno być przejrzyste i elastyczne dla użytkownika


To sarkazm? Jeszcze z 5 lat temu miałeś tylko listę wymaganych uprawnień i albo się zgadzasz, albo nie instaluj apki. Dość późno ogarnęli przydzielanie selektywne.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@elf_pszeniczny: Wcześniej jakiś czas było jeszcze XPrivacy, pozwalające zarządzać każdym najdrobniejszym uprawnieniem. Aktualnie do dokładniejszej (w porównaniu z systemową) kontroli jest XPrivacyLua, ale autor odszedł od granularności XPrivacy, priorytetyzując unikanie crashów ograniczanych w ten sposób aplikacji.
I z własnego doświadczenia mogę potwierdzić - to działa. Przykładowo Facebook do dziś co jakiś czas wypytuje mnie o numer telefonu.
@nexpo: Problem z tymi nowymi danymi appla ktore tu wstawiłeś jest taki, ze nie sa one zaciągane jakos z apki, ale wypełniane recznie w panelu i klikasz „obiecuje ze mowie prawdę”. Wiec np msn mogl wyklikać wszystko co sie dalo zeby sie zabezpieczyć przed jakimiś pozwami, gdy cos dodadzą