Wpis z mikrobloga

Byłem w pracce zanieść dokumenty a że mam dość blisko to chodzę na piechotę i w drodze powrotnej minął mnie młody chłopak, szedł bardzo szybko aż sobie pomyślałem że o kurde ale ludzie szybko chodzą. W pewnym momencie drogi jest bardzo dużo błota aż po kostki, prawie do butów się przelewa, no do moich adidasków, jakby szła jakaś różowa w kozakach to na pewno by się nie przelało. Wiedząc o tym odpowiednio wcześniej zszedłem z chodnika na ulicę zachowując naturalnie wszystkie zasady bezpieczeństwa, ale i tak nie jechał żaden samochód. Młody chłopak poszedł prosto, nie miał pomysłu jak minąć błoto, stał i się zastanawiał co zrobić, macał nogą gdzie jest płytsze błoto koniec końców i tak pobrudził swoje białe buty z czego był bardzo niezadowolony. A ja? No cóż ja w tym zamieszaniu minąłem go nie brudząc przy tym nadmiernie swoich butów. Pomyślałem wtedy że wiedza, praktyka i doświadczenie są równie ważne co wigor i młodzieńcza energia.
  • 29