@kt13: mi kiedyś o mało nie odpadło po zmianie opon u wulkanizatora. Zjechałem z ekspresowej i zaczęło coś bić na kierownicy. Za 500 m dojechałem na miejsce, już powoli i podnieśliśmy samochód na lewarku i koło trzymało się baaardzo luźno na śrubach. Myślę, że jeszcze kilka minut dłużej na ekspresowej i by nie było co zbierać.
@m0d3_m4_d0wna na szczescie na odcinku na ktorym stracilismy kolo bylo ograniczenie do 40 wiec znacznie zwolnilismy. Stracilismy opone przejezdzajac przez przejscie dla pieszych. Ucierpiało jedynie auto
@kt13 zmieniałeś ostatnio na zimówki? Mi 2 lata temu, kilka dni po zmianie opon zaczęło coś buczeć w kole. Byłem świeżo po zmianie wahaczy, tarcz i klocków więc myślałem, że coś pierd... Okazało się, że 4 śruby mogłem ręką dokręcić. Miałem dużo szczęścia ze nie wyjechałem w trasę i jechałem bez rodziny... od teraz zawsze patrzę na ręce wulkanizatorów i to dosłownie ( ͡°͜ʖ͡°)
@International_couple nie, mamy wielosezonowe zmieniane dawno temu :( chyba marzec tamtego roku w miedzyczasie byly dwie łaty i problem z felgą ale to tez stare czasy, sprzed kilku miechów
@kt13: Tylko raz w życiu takie cudo widziałem. Ale jechaliśmy na "bliźniakach" więc katastrofy w ruchu lądowym nie było. Dziwne uczucie kiedy koło cię wyprzedza.
Sruby pozbieralismy z ulicy całe
#lodz
NIE WIEM
@kt13: to dokładnie ci, zbyt życzliwy sąsiad to podejrzany sąsiad.
@olelek: jak do tego doszło - nie wiem.
Pozdrawiam, Zenek Martyniuk.