Wpis z mikrobloga

@Eleganckikapelusz: „Moje ciało moja sprawa” - mój przyjaciel po przeszczepie jeszcze by żył gdyby nie wyzwolony wolnomyśliciel, któremu zasady bezpieczeństwa koło dupy latały bo się naczytał o plandemii u jakiś komfederatów.

Przez szuryzm straciłem bliskiego - z chęcią zobaczę ich jako obywateli drugiej kategorii,
jak powoli będą oglądać jak bardzo pomiatani są i jak wzdychają za odebraną pracą (tak jak ratownicy i lekarze odmawiający szczepień) czy za opuszczeniem granic kraju.

Zasłużyli