Wpis z mikrobloga

Hej, już po spotkaniu z #koreanka, tak jak pisałem w poście
( https://www.wykop.pl/wpis/54491821/umowilem-sie-na-sylwestra-z-koreanka-to-moja-pierw/ )

Zacznę od tego że jak na randkę to trwało to całkiem długo bo ponad 24h przebywaliśmy ze sobą. Więc jest to sukces, że nie uciekła jak zobaczyła #przegryw #blackpill ;)
Na spotkanie poszedłem z różową różą którą kupiłem na 10 min przed spotkaniem za dychę, wydaje mi się, że była dziewczyna zadowolona ponieważ chętnie przyjęła różę oraz dzięki temu mogłem ją przytulić na powitanie.
Potem przeszliśmy się z 20 min na mrozie po rynku i pogadaliśmy o pierdołach wszystko oczywiście w języku angielskim.
Następnie pojechaliśmy autem do jej domu, od razu zaczęła coś gotować ja w tym czasie się oczywiście tylko przeglądałem jak na przegrywa co nawet ziemniaków nie potrafi obrać, po zjedzeniu obiado-kolacji poszliśmy oglądać jakieś seriale na netflixie prawie do samej północy z przerwami na gadanie. Otworzyłem szampana o 12:00 i wyszliśmy na balkon oglądać petardy jak ludzie trwonią pieniądze xD.
Około 3 w nocy poszliśmy spać. ja na kanapie, ona u siebie za drzwiami, więc wiadomo, że żadnych segzów ani całusów nie było ( nie wiem w sumie co ja sobie wyobrażałem na 1 randce mając w torbie pełną paczkę kondonów xDD ).
Rano zjedliśmy śniadanie a około 14:00 na pożegnanie był buziak w usta (nie pamiętam kiedy ostatnio miałem takie motyle w brzuchu ponieważ nie pamiętam kiedy ostatnio pocałowałem kobietę xD )

Podsumowanie:
1. Ogólnie trochę mi było smutno przez moje s----------e na temat kukoldów i spermiarzy. Ponieważ cały czas mówiła, że bardzo dużo p0laków w cholerę do niej pisze i są bardzo "ekspresywni" i pewnie nie raz się z nią spotykali i może mieli lepsze zakończenie(tego nie pytałem i nawet nie chciałem bo bym się dołował)
2. Dziewczyna niedługo wraca do Korei to pewnie po prostu dla niej to zabawa w sumie nawet nie wiem co. Więc nic poważniejszego z jej strony na pewno nie wyjdzie, chociaż ja jak na przegrywa przystało chyba się zakochałem....

No i to by było tyle. Randka udana według mnie z lekkim smutkiem depresyjnym przez moje s----------e umysłowe przegrywa i blackpilowca. Polecam każdemu spróbować spotkać się z dziewczyną zagranicy nie tylko Azjatki bo ich akurat mało w p0lsce ale np. inne Europejki i przestać karmić i niszczyć rynek p0lek. Nigdy już się pewnie nie spotkam z żadną p0lką. tfu. Na sam koniec powiem, że nie poznałem ją przez Tinder, tylko aplikacje do nauki języków.

#randkujzwykopem

  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ArcherID: wydaje mi się że było jej głupio Cię wywalić za drzwi albo była zbyt skromna żeby poprosić o zbliżenie. Jak wyjedzie to możesz napisać do niej emaila żeby potwierdziła któraś z tych hipotez
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ArcherID: "Na spotkanie poszedłem z różową różą którą kupiłem na 10 min przed spotkaniem za dychę, wydaje mi się, że była dziewczyna zadowolona ponieważ chętnie przyjęła różę oraz dzięki temu mogłem ją przytulić na powitanie."
nosz ja cie. Opie. Dobrze że ona tego nie czyta
  • Odpowiedz
@ArcherID: imo straciłeś szansę na egzotyczne segzy i to doskonałą. Pewnie cała noc czekała aż zaczniesz coś działać. Nawet te najbardziej cnotliwe z obcych krajów potrafią się zmienić w s--s maszyny jak to odpowiednio rozegrasz. Znam z autopsji
  • Odpowiedz
@Siwcu: niestety jestem raczej osobą wstydliwą i mało doświadczenia miałem przez ostatnie lata. więc zagrywanie maczo z Azjatką było dla mnie za trudne, ale myślałem podobnie, że może tego chce. Ale wolałem wyjść na kogoś kto się nie narzuca niż przypadkiem o 3 w nocy wylądować na ulicy w obcym mieście, mam nadzieję, że mnie rozumiesz.
  • Odpowiedz
@ArcherID: Nie zrobiłeś nic źle. Gdybyś ją poznał na tinderze, jak mi początkowo pisałeś, to faktycznie można by było atakować wg mnie, ale skoro apka językowa, to i może zyskałeś w jej oczach, że nie napaleniec. Trudno mi powiedzieć, ale skoro tyle Polaków do niej pisze i wiadomo jakie branie, to to był może taki test. Ja bym się nie poddawał i z każdym spotkaniem skracać ten dystans może;)
  • Odpowiedz
@Rzewliwy_wykolejeniec: znałem ją trochę dłużej od kilku miesięcy rozmawialiśmy, dlatego wydawało mi się, że poznałem ją na Tinderze, ale na spotkaniu ona mi przypomniała, że to była aplikacja do nauki. Stąd źle napisałem do Ciebie.
będę próbował jeszcze się spotkać. mam nadzieję, że wypali wszystko.
  • Odpowiedz
@ArcherID: tak szczerze to mam mieszane odczucia. Nigdy nie interesowałem się Koreą jakie tam panują zwyczaje więc 1 z tych 2 opcji które wymieniłeś. Dziewczyna dawała też sprzeczne sygnały. Nwm czy wy się spotkaliście jako friends czy otwarcie jako date. Skłoniłbym się, że pomyślała coś typu "umówię się bo mi się z nim fajnie gada a może przy okazji coś z tego wyjdzie może nie".
  • Odpowiedz
@Stettiner22: miało być jako taka pierwsza randka bez żadnych zobowiązań, ale przez to że wszystko działo się u niej w mieszkaniu z gościem którego pierwszy raz widziała, mogło też ją blokować lub stresować. i w sumie się nie dziwię, bo miałbym to samo uczucie we własnym mieszkaniu z nowo poznaną dziewczyną.
Muszę to przemyśleć i dać jej czas na podjęcie teraz kolejnych kroków lub też zakończenie tego na tym.
  • Odpowiedz
@Stettiner22: miałem premium. wybrałem Native Polski - ona wybrała ze chce się uczyć z Polakiem. W sumie dziewczyny które nie są przeorane przez Chadów to musisz unikać Tindera, niestety one mają tam wyjątkowo duże branie . prawie każdy z Azjatką czy Murzynką czy Latynoską da w "prawo" więc szanse ze potem będzie się z Tobą spotykać spadają... za duże powodzenie mają w p0lsce. Dlatego nawet nigdy nie próbowałem. Na aplikacjach
  • Odpowiedz
@dawid-hopek: o ile będzie następny raz. trochę do niej pisałem po dojechania do domu, raczej nie należy do osób co dużo piszą na komunikatorze albo odpisują po 1 minucie, raczej po godzinie. więc wybadanie terenu przez WhatsApp jest dość trudne... jutro zaatakuje trochę bardziej bezpośrednio, czy było ok, czy mam spadać zapytam.
  • Odpowiedz